Niestety, nawet w dzisiejszych czasach trzeba uświadamiać niektórym ludziom, że ryzyko wypalania traw czy rolnych nieużytków to ogromne ryzyko, a utrata kontroli nad żywiołem jest bardzo łatwa.
Ogień może łatwo przenieść się na zabudowania czy leśne tereny, powodując duże straty. Może być także niebezpieczny dla osób postronnych i wzniecających go. Bardzo często wypalane łąki znajdują się przy drogach, a ich zadymienie to poważne ograniczenie widoczności dla kierowców. Ofiarą ognia padają w końcu dziko żyjące zwierzęta – zające, jeże czy kuropatwy, a wypalona ziemia staje się jałowa.
O tym, że taki proceder jest prawnie zabroniony mówi m.in. ustawa z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. z 2018 r. poz. 1614, z późn. zm.) w art. 124. – „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”.
Art. 131 pkt 12 określa: “Kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary – podlega karze aresztu albo grzywny”. Art. 30 ust. 3 pkt. 1-3 ustawy z 28 września 1991 r. o lasach (Dz.U z 2005 r. nr 45, poz. 435 z późn. zm.) dodaje: “W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności: rozniecenia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego, korzystania z otwartego płomienia, wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych”.
Za naruszenie tych przepisów grożą surowe sankcje. Według art. 82, par. 1 ustawy z 20 maja 1971 r. kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2018 r., poz.618, z późn. zm.) grozi za to kara aresztu, grzywny lub nagany, której wysokość (w myśl art. 24, par. 1) może wynosić od 20 do 5000 zł. Art. 163. § 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. kodeks karny (Dz.U. z 2018 r. poz. 1600, z późn. zm.) stanowi: “Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”. Dodatkowe sankcje zagrażają osobom, które doprowadziły do czyjejś śmierci. Tu kara sięga do 12 lat więzienia.
Komentarze (0)