Według minister Gęsickiej z takich rozwiązań skorzystają przede wszystkim biedniejsze gminy i mniejsze samorządy, które do tej pory musiały one zaciągać kredyty na rozpoczęcie inwestycji dotowanych ze środków unijnych. Jej zdaniem dzięki zaliczkom projekty będą szybciej wdrażane, a absorbcja środków unijnych będzie większa. W latach 2007-13 Polska będzie mogła wydawać średniorocznie na zaliczki 1,5 mld euro.
Dotacje te mogą być udzielane m.in. instytucjom (ministerstwa, urzędy marszałkowskie) oraz jednostkom samorządu terytorialnego. Chodzi o podmioty, które nie prowadzą działalności nastawionej na zysk. Wyjątek mogą stanowić przedsiębiorcy prowadzący m.in. prace badawczo-naukowe czy inwestycje, w których wykorzystuje się nowe technologie.
Zgodnie z rozporządzeniem, beneficjenci należący do podsektora rządowego będą mogli udzielać zaliczek na rzecz wykonawców projektu. Maksymalna jej wysokość nie może przekroczyć 20 proc. wartości całego wykonawstwa.
źródło: PAP
Komentarze (0)