Zapobiec powtórkom katastrofy na Odrze! Międzynarodowy Dzień Działań na rzecz Rzek

Zapobiec powtórkom katastrofy na Odrze! Międzynarodowy Dzień Działań na rzecz Rzek
R.G.
14.03.2023, o godz. 11:31
czas czytania: około 6 minut
0

Dziś (14 marca br.), obchodzimy Międzynarodowy Dzień Działań na rzecz Rzek. To szczególny czas, w którym wszyscy świeżo w pamięci mamy ubiegłoroczną, ekologiczną katastrofę, która tak boleśnie dotknęła rzekę Odrę. Warto więc zastanowić się nad tym, co można zrobić dla polskich, europejskich i światowych rzek? Szczególnie, że ogólną sytuację zaliczyć należy do bardzo groźnych.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Już w czerwcu 2021 r. Fundacja Przyjazny Kraj alarmowała, że aż 91,5 proc. rzek w Polsce jest w złej kondycji. W wodach znajdują się tak niebezpieczne substancje chemiczne, jak m.in. benzo(a)piren, który zanieczyszczając rzeki w stężeniach przekraczających normy, uznawany jest za substancję niebezpieczną dla środowiska, toksyczną, rakotwórczą, mutagenną i bardzo szkodliwie oddziałującą na rozrodczość różnych organizmów.

Szkodliwość nawozów

Polskie wody (w tym rzeki), nagminnie dotyka też zjawisko eutrofizacji (inaczej: użyźniania), które spowodowane jest zanieczyszczeniem wód substancjami nawozowymi – związkami azotu i fosforu.

Kopalnie i zasolenie

Zagrożeniem dla rzek jest także zbyt duże ich zasolenie. Zasolenie polskich rzek, w znacznym stopniu spowodowane jest wydobyciem węgla, które niesie za sobą niekorzystne skutki uboczne.

W praktyce, bardzo często jest tak, że nagromadzoną w efekcie działalności kopalni, podziemną wodę, wypompowuje się i zrzuca m.in. do rzek, co przyczynia się do degradacji ekosystemów rzecznych.

– Znaczenie ilości i jakości wód powierzchniowych na naszym kontynencie powinno wzrastać, ponieważ są one szczególnie wrażliwe na zmiany klimatyczne – wyjaśnia dr inż. Edyta Łaskawiec z Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki, Politechniki Śląskiej w Gliwicach. – Chociaż rzeki posiadają naturalną zdolność do samooczyszczania, wykorzystując procesy fizyczne, chemiczne i biologiczne, to nie możemy zapominać, że to człowiek powinien dać środowisku przestrzeń do regeneracji.

Człowiek nie szanuje rzek

Należy też pamiętać, że rzeki świadczą nam szereg usług ekosystemowych – m.in. regulują klimat, biorą udział w obiegu składników odżywczych, których na co dzień nie dostrzegamy i trudno jest je nam wycenić.

Jeśli już dziś nie zadbamy o nasze zasoby wodne, w przyszłości coraz bardziej dotkliwie odczuwać będziemy jej niedobory. Woda złej jakości, silnie zanieczyszczona, uboga w życie biologiczne, już dziś często jest w ogóle wyłączona z użytkowania, a zjawisko to może się potęgować.

Odra bolesnym przykładem

Kolejne światło na sprawę katastrofy ekologicznej na Odrze rzucił opublikowany niedawno przez Unię Europejską raport pn.: „Unijna analiza katastrofy ekologicznej na Odrze z 2022 roku” . W dokumencie tym, oprócz wskazania znanych już przyczyn katastrofy, UE wydała również swoje rekomendacje dotyczące tego, co zrobić, by zapobiec tego typu incydentom.

Do skutecznych sposobów zapobiegania katastrofom w dokumencie tym zaliczono m.in. monitoring stanu wody w rzekach. W świetle zagrożenia, w którym nadal stoi polska Odra, działania mające na celu monitorowanie stanu rzek są według UE wręcz konieczne. Tego typu w sposób ciągły działające systemy bezpieczeństwa umożliwić mają wczesne reagowanie.

Ścieki bez pozwolenia?

– W sierpniu 2022 r. Wody Polskie poinformowały o przeprowadzonej kontroli 17 tys. upustów ściekowych do rzek, m.in. z zakładów przemysłowych – mówi dr Michał Miotk, Analytics Senior Sales Manager, Xylem Water Solutions Polska Sp. z o.o. – Około 1,5 tys. z nich nie posiadało aktualnego pozwolenia na odprowadzanie ścieków. Właśnie dlatego tak ważny jest monitoring odpływów ścieków oraz rzek i zbiorników wodnych. To ważny aspekt bezpieczeństwa, który umożliwia wczesne reagowanie i ochronę bezcennych ekosystemów. W naszej firmie przyświeca nam dbałość o wodę, dlatego po katastrofie na Odrze, wraz z partnerem – firmą Pol-Eko Sp. k. – zdecydowaliśmy się zaproponować pierwszy tego rodzaju, elastyczny i bezpieczny system monitoringu jakości wody. Ekosystem rzeki potrzebuje kilkudziesięciu lat, by się odbudować, dlatego wspólnie apelujemy: zapobiegajmy, zamiast leczyć – podsumowuje dr Michał Miotk, Analytics Senior Sales Manager, Xylem Water Solutions Polska Sp. z o.o.

Szkodliwość “prostowania” koryt

Rzecznym ekosystemom szkodzi też regulacja ich biegu, a szczególnie, sztuczne wpływanie na profil koryt poprzez ich „prostowanie”, czy też stawianie sztucznych zapór.

Hydrolodzy zauważają także, że regulacja rzek przyczynia się m.in. do suszy rolniczej, a to dlatego że woda bardzo szybko odpływa z terenów rolniczych.

Meandry i likwidacja zapór

Raport PGW Wody Polskie z 2019 r. wskazywał wyraźnie, że aż 97 procent polskich rzek kwalifikuje się do przywrócenia pierwotnych meandrów i zlikwidowania zapór. I właśnie dlatego Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie zaplanowało ponad 13 tys. działań naprawczych w polskich rzekach.

– Do poprawy jakości polskich rzek zobowiązuje nas Ramowa Dyrektywa Wodna, a termin ten upływa w 2027 roku – wyjaśnia dr inż. Edyta Łaskawiec z Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki, Politechniki Śląskiej w Gliwicach. – Nie jest możliwe osiągniecie tego celu bez zmiany podejścia do gospodarki wodnej w naszym kraju. Przez lata to rzeki musiały dostosować się do potrzeb człowieka, były betonowane i prostowane, grodzone i piętrzone. Dziś wiele z tych miejsc jest tylko utrudnieniem dla rozwoju biosfery, ważnego czynnika utrzymania równowagi i jakości wód powierzchniowych. Szacuje się, że w Polsce istnieje ponad 40 tysięcy. obiektów piętrzących, wśród których wiele pozostaje nieużywanych, więc powinny być usunięte. Ważną kwestią jest również zbyt duże zaangażowanie Wód Polskich w finansowanie i budowę przepławek w naszym kraju.

Problematyczny stopień w Siarzewie

Tymczasem, w wielu przypadkach, realizacja wyżej wspomnianych inwestycji powinna leżeć po stronie przedsiębiorstw, które chcą korzystać z wody.

Dobrą tego ilustracją jest fakt, że naukowcy apelują o odejście m.in. od dyskutowanej ostatnio szeroko, koncepcji budowy stopnia wodnego w Siarzewie.

Współczesna wiedza hydrologiczna wskazuje bowiem jednoznacznie, że tego rodzaju pomysł nie ma praktycznego zastosowania dla zapewnienia bezpieczeństwa powodziowego. Mało tego: realizacja tego rodzaju inwestycji może zwiększyć ryzyko powodzi zatorowych, a także pogłębi problem suszy.

Emisja gazów cieplarnianych

Dodajmy, że w chwili obecnej, na świecie odchodzi od tego rodzaju inwestycji (jak ta planowana w Siarzewie), a to ze względu na generowanie przez nie emisji gazów cieplarnianych.

Jest tak dlatego, że podczas beztlenowego rozkładu materii organicznej uwalniany jest do atmosfery  metan. Dla zilustrowania dodajmy, że problem silnej emisji obserwowany jest np. na Zbiorniku Włocławskim.

Dobrą alternatywą jest natomiast odtwarzanie bagien i mokradeł, a także objęcie szczególną ochroną tych naturalnych podmokłych terenów, które nam jeszcze pozostały.

Czas naprawić błąd

– To zrozumiałe, że po latach silnej urbanizacji, która w skutek wieloletniej systematycznej propagandy stała się synonimem rozwoju, bardzo ciężko jest nam pogodzić się z tym, że musimy coś „oddać przyrodzie” i wycofać się, ale ta zmiana jest nieunikniona dla naszego przetrwania w zmieniającym się świecie – podkreśla dr inż. Edyta Łaskawiec z Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki, Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

Przeciwdziałać suszy i barkowi wody

Pogłębiająca się z każdym rokiem susza i rosnące temperatury to czynniki, które wpływają na niski poziom wody w polskich i europejskich rzekach oraz zbiornikach wodnych. Dzieje się tak z uwagi na jej parowanie. Obniżony poziom wody zaburza naturalne procesy i funkcjonowanie środowiska rzeki, wpływając m.in. na deficyt tlenu, namnażanie się niekorzystnego fitoplanktonu i w efekcie śmierć ryb. Niestety, tzw. „letnia przyducha” to zjawisko znane od lat. Natomiast wpuszczane do rzek, dodatkowo zasolone ścieki przemysłowe, np. z górnictwa, to kolejny niekorzystny czynnik i gotowy scenariusz na powtórkę katastrofy z ubiegłego roku.

Informowanie i polityka wodna UE

Zdaniem instytucji UE odpowiedzialnych za ochronę środowiska, sposobem na zapobiegnięcie przyszłym katastrofom – podobnym do tej, jak na Odrze – są szybkie i sprawne systemy ostrzegania, ściślejsza współpraca transgraniczna i znacznie lepsze wdrażanie w życie polityki wodnej Unii Europejskiej. Skutecznym elementem tej strategii ma być również poprawa monitorowania sytuacji na rzekach online w połączeniu z obowiązkowym informowaniem o zdarzeniach związanych z zanieczyszczeniem w międzynarodowych obszarach dorzeczy.

O katastrofie na Odrze

Więcej informacji o ubiegłorocznej katastrofie na Odrze znaleźć można w naszych artykułach: przejdź

 

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Woda i ścieki
css.php
Copyright © 2024