Zielone światło od władz to koniec dylematów Japończyków, którzy od kilku lat zastanawiają się co zrobić z wodą z elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi. Obiekt został uszkodzony podczas tsunami i trzęsienia ziemi w 2011 r. i od tego czasu niemal 100 ton wód gruntowych dziennie przedostaje się do zniszczonych piwnic reaktora, w których miesza się z radioaktywnymi substancjami.
Wiosna 2023
Woda po oczyszczeniu trafia do specjalnych zbiorników, ale możliwości jej przechowywania są ograniczone, a przestrzeń magazynowa na terenie elektrowni jądrowej maleje. Operator elektrowni, czyli Tokyo Electric Power Company Holdings Inc. szacuje, że wszystkie zbiorniki, którymi dysponuje zostaną zapełnione do połowy bieżącego roku. Najwyraźniej osiągnięto jednak punkt zwrotny, bo według informacji Associated Press zgoda japońskich władz oznacza wypuszczenie oczyszczonej wody do Pacyfiku najprawdopodobniej wiosną 2023 r.
Zielone światło jednak kontrowersyjne
Pomysł budzi nie tylko wiele kontrowersji ale również obawy o środowisko naturalne. TEPCO na terenie elektrowni zarządza systemem oczyszczania ALPS, który pozwala na usuwanie szkodliwych radionuklidów, czyli promieniotwórczych izotopów. Niestety przy pomocy tego systemu nie można usunąć z wody trytu. To promieniotwórczy izotop wodoru, który jest rutynowo rozrzedzany przez elektrownie i zrzucany razem z wodą do morza. Japończycy również zapowiadają, że przed wypuszczeniem do Pacyfiku tryt z Fukushimy zostanie rozcieńczony. Zamierzają osiągnąć poziom blisko 1/40 maksymalnego stężenia określonego krajowymi normami, a ilość trytu uwalnianego z wodą nie powinna przekraczać 22 bilionów bekereli rocznie. W takiej postaci ma być nieszkodliwy dla ludzi i środowiska.
– Naukowcy twierdzą, że wpływ długotrwałej ekspozycji niskich dawek na środowisko i ludzi nie jest znany, a tryt może mieć większy wpływ na ludzi spożywany w rybach niż w wodzie – podkreśla Associated Press.
Dodatkowe rozcieńczanie
Plan zakłada, że TEPCO będzie filtrować wodę, później następnie transportować ją do zbiorników w przybrzeżnym obiekcie, gdzie będzie ona dodatkowo rozcieńczana wodą morską. Następnie woda trafi do podmorskiego tunelu i wypuszczona około kilometra od elektrowni, by zapewnić bezpieczeństwo i zminimalizować wpływ na rybołówstwo i środowisko.
Komentarze (0)