– Moim zdaniem zła sytuacja elektrociepłowni w 2019 r. była wyjątkowa, wynikająca z uproszczonego modelu regulacyjnego, który w obecnym kształcie siłą rzeczy powoduje pewne opóźnienie w przenoszeniu kosztów – powiedział R. Gawin. – Model ten zakłada uwzględnienie wskaźników referencyjnych, kalkulowanych z rocznym opóźnieniem. Taryfy dla elektrociepłowni zostały skalkulowane na bazie kosztów nieuwzględniających dużego skoku cen uprawnień do emisji CO2 z 2018 r., który nastąpił w bardzo krótkim czasie.
URE spodziewa się, że ze względu na kalkulację nowych wskaźników, które uwzględniają przede wszystkim wzrost cen uprawnień do emisji CO2, nowe taryfy będą przenosiły już wszystkie, aktualne koszty. W tegorocznym rozporządzeniu taryfowym wprowadzono dodatkową stawkę celem rekompensaty dodatkowych kosztów emisji CO2, które przedsiębiorstwa poniosły, a nie mogły odzyskać w taryfie.
Prezes URE wskazał na dodatkową okoliczność – dużą dowolność dzielenia kosztów między produkcję ciepła a produkcję energii elektrycznej w kogeneracji. Z analiz URE wynika, że powszechną praktyką jest taki podział kosztów, że wynik na łącznej działalności jest lepszy od działalności wyłącznie ciepłowniczej.
– Uważamy, że obraz ciepłownictwa skojarzonego, czyli sektora elektrociepłowni jest zaburzony tak dużą swobodą podziału kosztów – ocenił R. Gawin.
Z raportu Prezesa URE „Energetyka cieplna w liczbach – 2019” wynika, że w roku ubiegłym koszty wzrosły o 6,2 proc., a po raz pierwszy od 2013 r. przychody osiągnięte przez koncesjonowane przedsiębiorstwa ciepłownicze nie umożliwiły pokrycia kosztów prowadzenia działalności, polegającej na zaopatrzeniu odbiorców w ciepło. Wskaźnik rentowności był ujemny – prawie minus 3 proc., obniżając się o 4,8 pkt rok do roku. Dotyczyło to zwłaszcza kogeneracji, gdzie rentowność spadła o ponad 8,3 pkt. Raport wskazywał jednak, że na podstawie sprawozdań Ministerstwa Aktywów Państwowych wyraźnie było widać, że przedsiębiorstwa te odnotowały w 2019 r. wysoki poziom wskaźnika rentowności sprzedaży energii elektrycznej i ciepła łącznie.
– Kolejny raport powinien pokazać już całkiem inną sytuację sektora ciepłowniczego, szczególnie w części elektrociepłowni. Będzie to wynikało z aktualnej sytuacji rynkowej – ocenił Prezes URE.
Komentarze (0)