Konferencję otworzyli Magdalena Dutka oraz Robert Rosa, reprezentujący firmę Abrys, organizatora wydarzenia. Po krótkim przedstawieniu Rady Programowej oraz partnerów konferencji zaprosili uczestników do małego happeningu.
Segregacja na frakcje
Celem happeningu było przedstawienie zawartości statystycznego żółtego worka, który trafia do instalacji komunalnej. Segregacji na frakcje do sprzedaży lub spalenia/składowania dokonali Piotr Szewczyk z Rady RIPOK oraz ZUOK „Orli Staw” oraz Jacek Połomka reprezentujący Zakład Zagospodarowania Odpadów w Marszowie.
Happening pokazał skalę problemu, przed którym stoi branża gospodarki odpadami. Z żółtego worka przeciętnie tylko połowa nadaje się do recyklingu. Po wprowadzeniu systemu kaucyjnego sytuacja znacząco się pogorszy – większość frakcji z żółtego worka nie trafi bowiem do instalacji. Najbardziej wartościowa część strumienia zostanie bowiem zagospodarowana w ramach systemu kaucyjnego. Szacuje się, że w wyniku jego wprowadzenia instalacje stracą ok. 50% wpływów z frakcji odpadów zdatnych do odsprzedaży. A co z opakowaniami, które nie zostaną objęte systemem kaucyjnym? Niemal wszyscy obecni na sali byli zdania, że za ich zagospodarowanie powinni zapłacić producenci (wprowadzający na rynek). Ale czy tak się stanie?
Drogie niewiadome
– Ten happening powinni obejrzeć przede wszystkim posłowie i to najlepiej podczas posiedzenia plenarnego – rozpoczął swe wystąpienie mecenas Maciej Kiełbus, reprezentujący Związek Miast Polskich.
– Mamy zbyt wiele niewiadomych i zbyt wiele zmiennych, aby określić plany gospodarki odpadami – przestrzegał a następnie przedstawił założenia Krajowego Planu Gospodarki Odpadami 2028 z perspektywy jednostek samorządu terytorialnego. W ocenie Związku prezentowany plan nie stanowi mapy drogowej, która wyznacza spójną wizję funkcjonowania i rozwoju całego systemu odpadowego, co jest znaczącym utrudnieniem dla kolejnego kroku, czyli 16 Wojewódzkich Planów Gospodarki Odpadami.
Kolejnym mówcą był Marcin Chełkowski z IVW Polska, który wykorzystując zdalną formę prezentacji, poruszył temat wzrostu kosztów ponoszonych przez jednostki systemu. Wśród najważniejszych czynników, wymienił szczególnie wzrost cen energii, ilości odpadów produkowanych przez mieszkańców oraz zmiany systemowe – wprowadzenie systemu pięciopojemnikowego, obowiązkowej selektywnej zbiórki czy opłat marszałkowskich, których wzrost doprowadził do tego, że pojedynczy mieszkaniec Łodzi płaci 2,50 zł więcej niż rok temu – oznajmił.
Przykład z Zachodu i z Polski
Firma Tomra, która wspiera przedsiębiorstwa i samorządy we wprowadzaniu nowoczesnych technologii, zaprezentowała uczestnikom przykłady systemów zbiórki odpadów z trzech zachodnich miast – Mediolanu, Frieslandu oraz Stavangeru, gdzie zastosowane technologie oraz wprowadzenie obiegu zamkniętego, pozwoliły znacząco ograniczyć emisję CO2 i ilości odpadów na składowiskach.
Rozwijanie przedsiębiorstwa w dobie gwałtownych zmian cenowych, systemowych oraz energetycznych nie jest łatwym zdaniem, dlatego warto obserwować osoby i zakłady, które z powodzeniem realizują coraz to nowe zadania stawiane przed nimi. Jednym z takich zakładów jest Wielkopolskie Centrum Recyklingu, które z instytucji zatrudniającej 3 osoby i zajmującej ok. 12 ha powiększyło się o 250 pracowników oraz rozbudowało do 36 ha z możliwością powiększenia o dodatkowe 40 ha. WCR w 2016 r. przyjmowało 78 324 Mg odpadów przy 16% zebranych selektywnie surowców a w 2021 strumień wzrósł do 150 670 Mg i 51% selektywnie zebranych surowców. Celem przedsiębiorstwa jest możliwość jak największego zamienienia odpadów w surowiec, m.in. produkty nawozowe, kruszywo, stłuczkę szklaną i biogaz.
Niestabilność w branży
Po przerwie odbył się panel dyskusyjny „w poszukiwaniu dobrych rozwiązań dla wyzwań przyszłości” w którym udział wzięli:
- Maciej Kiełbus, dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna, ekspert Związku Miast Polskich
- Witold Gibasiewicz, Wielkopolskie Centrum Recyklingu sp. z o.o. w Jarocinie
- Mariusz Rajca, TOMRA Polska
- Piotr Szewczyk, ZUOK Orli Staw, Rada RIPOK
- Dorota Włoch, Eneris Ekologiczne Centrum Utylizacji
Panel prowadził przedstawiciel firmy Arbys – Tomasz Szymkowiak.
Uczestnicy pierwszego z paneli, które są zaplanowane w trakcie konferencji kompleksowej gospodarki odpadami zgodnie przyznali, że niestabilność prawna jest jednym z największych wyzwań. Długi czas wprowadzenia systemu kaucyjnego stanowi zagrożenie dla przedsiębiorstw, ponieważ umożliwia zmiany prawne w trakcie procesu przejściowego, jednocześnie jest potrzebny ze względu na konieczność zainwestowania ogromnych pieniędzy. Żyjemy w czasach w których nie istnieje pojęcie niemożliwe, jeśli chodzi o regulacje prawne. Wprowadzane są regulacje za zasadzie wypróbowywania w boju – wprowadźmy ROP i zobaczmy co z tego wyjdzie – tłumaczył Maciej Kiełbus.
Na niedostosowanie technologii spalania odpadów do przyszłych rodzajów frakcji zwrócił uwagę Piotr Szewczyk z Rady RIPOK. Stwierdził bowiem, że spalarnie, które mamy zostały zbudowane na frakcje zmieszane, których w przyszłości nie będzie. Być może będzie je trzeba przebudować i dostosować do frakcji, które pozostają po segregacji. Wątek kontynuowała Dorota Włoch, bowiem przyznała, że firmy muszą wprowadzać konieczne modyfikacji technologiczne pomimo braku wiedzy o finalnym wyglądzie systemu zarządzania odpadami.
Czekanie najgorszą strategią
Wstrzymywanie się z inwestycjami jest najgorszą z możliwych strategii, ponieważ bez nich przedsiębiorstwa będą dosłownie zalewane odpadami, lecz nie sprzyja im upolitycznienie systemu – samorządowcy, którzy nie wiedzą jak wygląda działalność lokalnego zakładu zagospodarowania odpadów wprowadzają zmiany, które przynoszą im efekty w krótkotrwałej perspektywie – najbliższych wyborów, a nie wieloletniej strategii skutecznego zarzadzania odpadami. Dlatego tak potrzebne są szerokie i kompleksowe akcje edukacyjne dla mieszkańców, aby zwracali większą uwagę na sposób segregowania odpadów i byli świadomi konieczności inwestowania w lokalne spalarnie śmieci. Dotychczas brakuje publicznej debaty ekspertów czym ona jest i jakie ma znaczenie – żałuje Dorota Włoch.
Innowacja i inspiracja w gospodarce odpadami
Konferencja była okazją do przyznania po raz pierwszy nagrody za skutecznie wprowadzane innowacje oraz inspirowanie innych zakładów. Konkurs był zorganizowany razem z Radą RIPOK a w skład jury konkursowego wchodziła Rada Programowa Konferencji.
Pierwsze wyróżnienie otrzymało Wielkopolskie Centrum Recyklingu w Jarocinie. Przedsiębiorstwo zostało docenione za innowacje i inspiracje z zakresu efektywności energetycznej oraz edukacji branżowej i ekologicznej.
Drugie wyróżnienie Organizatorzy przyznali: Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej w Śremie, które doceniono za inspirację z zakresu technologii oraz logistyki: stacja LNG/CNG.
Laureat został Zagład Zagospodarowania Odpadów w Marszowie. Instytucja została doceniona za inwestycje – instalację do przetwarzania stabilizatu oraz instalację do separacji wodnej frakcji mineralnej.
Wsparcie finansowe
W programie konferencji znaleźli się również przedstawiciele Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Banku Ochrony Środowiska – instytucji, które chcą wspierać zakłady w modernizowaniu. Przedstawili oni możliwe sposoby pozyskania funduszy.
Katarzyna Mazantowicz z NFOŚiGW poinformowała, że niebawem ma być podpisana pierwsza umowa na budowę instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych (czeka tylko na akceptację Rady Nadzorczej Funduszu).
Brak inwestycji może być szkodliwy
Dr inż. Barbara Kozłowska z Uniwersytetu Łódzkiego, przewodniczącą Rady Programowej Konferencji. W swojej prezentacji omawiała zasadność przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko – nie tylko ze względów prawnych, lecz również dbałości o szanse rozwoju przedsiębiorstwa i – szczególnie – troski o środowisko. Opierając się na przykładach konkretnych instalacji komunalnych zachęcała uczestników planujących inwestycje do postawienie sobie pytania co się stanie, gdy dana inwestycja powstanie, ale także co się wydarzy, jeśli ta inwestycja nie powstanie. Natura nie jest bowiem czarno-biała i może się zdarzyć, że podjęcie decyzji o wstrzymaniu rozbudowy zakładu będzie miała negatywny wpływ na środowisko.
Należy pamiętać, że środowisko to nie tylko łąki, parki i rzeki, lecz również ludzie, którzy przyjmują często skrajne i negatywne stanowiska nieoparte na wiedzy.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Szerzej o relacjach z mieszkańcami mówił natomiast Piotr Talaga, redaktor naczelny wydawnictw Abrys, który w swej prezentacji wskazywał na wagę komunikacji społecznej w procesach inwestycyjnych branży gospodarki odpadami.
W niektórych przypadkach konieczność przeprowadzenia konsultacji społecznych ustanowił prawodawca, lecz nie należy tego traktować jako zbędnej i uciążliwej czynności, ponieważ poprawna i wyprzedzająca inwestycję komunikacja z lokalną społecznością może ograniczyć lub zlikwidować potencjalne konflikty. Korzystając z pomocy ekspertów, należy prowadzić działania informacyjne i edukację ekologiczną skierowaną do różnych grup społecznych i interesariuszy. Celem jest oczywiście przekonanie społeczności lokalnej do planowanego przedsięwzięcia. Odpowiednio dostosowany komunikat powinien nie tylko trafiać do odbiorcy, ale także ograniczać zasięg oddziaływania treści kolportowanych przez protestujących, w tym głównie fake newsów.
To dopiero początek
1 września będzie drugim dniem konferencji o kompleksowej gospodarce odpadami, który rozpocznie się sesją o dobrych praktykach, innowacjach i technologiach w gospodarce odpadami. IV sesja w której uczestnicy będą mogli wziąć udział, poświęcona będzie opakowaniom – zasypani opakowaniami. ROP, SUP i system kaucyjny. 2 września odbędzie się natomiast wizytacja Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych Orli Staw.
Kompleksowa gospodarka odpadami
Konferencja jest corocznym wydarzeniem łączącym ekspertów, decydentów i praktyków branży odpadowej w trakcie której wspólnie zastanawiają się nad teraźniejszymi i przyszłymi problemami. Tegoroczna konferencja jest już 26. edycją i przyciągnęła rekordową liczbę przedstawicieli firm i instytucji publicznych.
Komentarze (0)