Wiceminister Klimatu i Środowiska, Miłosz Motyka, podczas konferencji Europower przedstawił szczegóły dotyczące projektu ustawy, który ma na celu częściowe zamrożenie cen prądu w Polsce. Koszt tego rozwiązania na pół roku obowiązywania ustawy szacowany jest na wysokość 4,2 miliarda złotych. Resort podkreśla, że koszt ten dotyczy okresu do końca roku, co stanowi istotny punkt w debacie publicznej na temat kosztów i korzyści związanych z projektem.
Mówimy o mrożeniach cen (energii), dlatego, że przez lata nie mówiliśmy o transformacji energetycznej i jej nie wdrażaliśmy. To leczenie skutków, a nie walka z przyczynami – powiedział @motykamilosz z @MKiS_GOV_PL na @EuroPOWERKonf. Więcej już dzisiaj na https://t.co/5i46L3jFX6 pic.twitter.com/N7Rbc7aFfG
— ŚwiatOZE.pl (@SwiatOZE) April 18, 2024
Taryfy przewidziane w projekcie ustawy mają obowiązywać do grudnia 2025 r., co zapewnia pewną stabilizację na rynku energetycznym na kolejne lata. Jednakże pytanie o koszty i ich pokrycie w przyszłym roku pozostaje otwarte, jak zaznaczył Motyka. Przypomniał również o niedoszacowaniu kosztów przez poprzednie władze, co sprawia, że ostateczne rozliczenie może być znane dopiero po czasie.
4,2 miliarda złotych na nowe cele: Skąd pieniądze?
W kwestii pokrycia kosztów 4,2 miliarda zł, Motyka wskazał, że będzie to precyzyjnie określone przez ustawę i sfinansowane z budżetu państwa. Wskazał również na możliwość pokrycia kosztów poprzez spółki, co byłoby realizowane poprzez zapewne odpisy spółek, uzasadnione w ustawie.
Wiceminister podkreślił, że ostateczny kształt projektu ustawy będzie omawiany na rządzie w ciągu najbliższych dni, a plan zakłada, że Sejm zajmie się nim w ciągu dwóch tygodni. Wciąż trwają również rozmowy między resortami w celu ustalenia ostatecznego kształtu rozwiązań zaproponowanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Jakie zmiany czekają polskich mieszkańców?
Paulina Hennig-Kloska, ministra tego samego resortu, podkreśliła, że ceny zamrożone będą na poziomie 500 zł za MWh dla wszystkich gospodarstw domowych, bez stosowania limitów zużycia energii elektrycznej.
Rząd planuje wprowadzenie nowych przepisów 1 lipca 2024 r., a skutki regulacji szacowane są na około 4,2 miliarda złotych, jeśli chodzi o bon energetyczny i rekompensatę.
Projekt ustawy o bonie energetycznym oraz zmianie niektórych innych ustaw jest obecnie przedmiotem dyskusji na szczeblu rządowym i budzi zainteresowanie zarówno ekspertów, jak i społeczeństwa. Wprowadzenie tych zmian może mieć istotny wpływ na polski rynek energetyczny i sytuację materialną obywateli, dlatego też debata na ten temat będzie na pewno intensywna i długo trwająca.
Komentarze (0)