Liczenie – największego w kraju – stada żubrów prowadzą pracownicy parku narodowego i nadleśnictw. W Puszczy Białowieskiej odbywa się ono zawsze zimą i to dopiero wtedy, gdy leży śnieg.
Duża część tych zwierząt gromadzi się wówczas bowiem w większe stada w miejscach stałego ich dokarmiania, zaś samotne sztuki można odnaleźć dzięki tropom. W ubiegłym roku liczenie zakończono dopiero pod koniec lutego, bo początkowo było utrudnione z powodu niezbyt mroźnej i śnieżnej pogody.
W tym roku również było nieco przesunięte w czasie, bo początek zimy był ciepły i bezśnieżny. Teraz pogoda jest już do liczenia żubrów w Puszczy Białowieskiej odpowiednia.
Na koniec 2014 roku w polskiej części Puszczy Białowieskiej doliczono się 522 żubrów i było to o kilkanaście zwierząt więcej, niż rok wcześniej. Dokładnych danych co do liczby żubrów w puszczy na koniec 2015 roku jeszcze nie ma, ale wszystko wskazuje na to, iż stado znowu się powiększyło.
Dackiewicz szacuje, że w 2015 roku urodziło się 60, a może nawet więcej, młodych żubrów i takiego przychówku nie zrównoważyły przypadki śmierci zwierząt z przyczyn naturalnych, odstrzały selekcyjne (prowadzone za zgodą ministerstwa środowiska i Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska) czy przesiedlenia żubrów do innych miejsc.
Co jakiś czas wraca dyskusja, głównie z udziałem naukowców i leśników, czy białowieska populacja żubrów nie jest za duża w stosunku do obszaru, na którym bytuje, i czy dokarmianie zimą jest dla tych zwierząt korzystne.
Wśród ekspertów nie ma zgody, bo są zarówno opinie, że stado w Puszczy Białowieskiej jest zdecydowanie za duże, ale i wprost przeciwne, że żubrów wciąż jest zbyt mało, by mówić o tym, że gatunek nie jest zagrożony.
Prowadzone są za to różne działania, by doprowadzić do korzystnego rozprzestrzeniania się populacji żubrów w całej Puszczy Białowieskiej. Dzięki wsparciu z funduszy unijnych powstały m.in. paśniki i wodopoje dla tych zwierząt w nowych miejscach dokarmiania, wykaszano polany śródleśne, by poprawić warunki bytowania żubrów, pomagano rolnikom w zabezpieczaniu upraw przed szkodami wyrządzanymi przez te ściśle chronione zwierzęta.
W ramach tych działań na obrzeżach Puszczy Białowieskiej kontraktowane są od kilku lat łąki, na których zwierzęta mogą bez przeszkód żerować. Chodzi zarówno o zwiększenie bazy pokarmowej, jak i minimalizowanie szkód wyrządzanych przez żubry na polach.
Zimą żubry korzystają na tych łąkach z siana, które zebrali latem i postawili na miejscu rolnicy. (PAP)
Komentarze (0)