Udostępniony projekt rozporządzenia zakłada m.in. wzrost opłat za składowanie odpadów komunalnych. W górę pójdą też opłaty za składowanie odpadów opakowaniowych, odpadów pochodzących z mechanicznej obróbki odpadów komunalnych, zużytych baterii, akumulatorów i sprzętu elektrycznego.
Według projektu w 2020 r. za składowanie jednej tony odpadów komunalnych trzeba będzie zapłacić 270 zł, czyli ponad dwa razy więcej niż kosztuje to obecnie (120,76 zł za tonę).
Resort środowiska podwyżkę opłat argumentuje tym, że ma ona powstrzymać gospodarujących odpadami przed składowaniem zmieszanych odpadów komunalnych i niejako “napędzać” zbiórkę z podziałem na poszczególne frakcje (papier, szkło, plastik). Wyższe opłaty za składowanie to zatem potencjalnie wyższe poziomy recyklingu.
Ministerstwo w uzasadnieniu do projektu jasno stwierdza, że poprzez podwyżki opłat za korzystanie ze środowiska chce promować inne sposoby przetwarzania odpadów niż składowanie. – Stopniowy wzrost niektórych stawek za składowanie odpadów, z ich projekcją na kolejne trzy lata, służy stworzeniu efektywnego narzędzia ekonomicznego, które powinno przyczynić się do wzrostu udziału innych metod przetwarzania odpadów niż składowanie – czytamy w projekcie rozporządzenia.
Zaproponowane zmiany mają doprowadzić do sytuacji, w której korzystniejsze finansowo będzie zagospodarowanie
odpadów w sposób inny niż składowanie, a więc odzyskiwanie, termiczne przekształcanie, produkowanie paliw alternatywnych i mechaniczno-biologiczne przetwarzanie odpadów – tłumaczy Ministerstwo Środowiska.
Projekt przejdzie teraz do fazy opiniowania. Z jego pełną treścią można zapoznać się TUTAJ.
dziara
Komentarz #2423 dodany 2017-01-23 13:59:58
Najpierw, to trzeba ustalić górne poziomy stawek opłat za przyjęcie odpadów do RIPOK-ów (w chwili obecnej mamy wolną amerykankę). Następnie trzeba stworzyć kaucyjny system odbioru opakowań poużytkowych w miejscach ich sprzedaży. Tyle na początek !