Badanie przeprowadzone przez ekspertów Ecofys i Uniwersytetu Technicznego w Wiedniu wykazało, że możliwe są co najmniej trzy scenariusze, dzięki którym Polska mogłaby osiągnąć swój cel OZE wyznaczony na 2020 rok.
W tej chwili Polska jest na drodze do osiągnięcia w 2020 roku udziału OZE na poziomie od 10,0% do 13,8%. Celem jest natomiast 15,5%. Według analityków, widmo niespełnienia zobowiązań, których się podjęliśmy, mogłoby być zażegnane m.in. dzięki zorganizowaniu dodatkowych działań w oparciu o istniejące już regulacje.
– W modelu zaproponowaliśmy trzy sposoby realizacji celu w oparciu o istniejące ramy prawne. Konieczne jest na przykład zwiększenie częstotliwości i wolumenu aukcji dla różnych źródeł wytwarzających czystą energię: niezbędne jest m.in. dodatkowe 6000-7000 GWh energii wytworzonej z wiatru, 3000-4000 GWh przy użyciu biomasy, 1000 GWh dzięki fotowoltaice, 350-440 GWh energii z biogazu oraz 300-500 GWh z innych źródeł – mówi Iza Kielichowska z Ecofys.
Polska ma ogromny potencjał OZE i wiele projektów w fazie rozwoju. Stworzenie warunków do realizacji tych projektów nie tylko ułatwi realizację celu OZE, ale pozwoli na zaktywizowanie rozwoju gospodarczego na poziomie lokalnym.
– Polska ma obecnie ok. 5800 MW mocy zainstalowanej w energetyce wiatrowej. Te wiatraki cały czas wytwarzają energię elektryczną nie zanieczyszczając atmosfery, a jednocześnie będąc każdego roku źródłem setek milionów złotych wpływów podatkowych do budżetów gminnych oraz państwa. Cały czas jest też jeszcze możliwość, by zwiększać zarówno tę moc zainstalowaną, jak i korzyści z niej płynące. Tym bardziej, że moment rozliczania się z tzw. celu OZE zbliża się nieuchronnie, a energetyka wiatrowa może w najbliższych latach być źródłem nawet ok. 2500 MW dodatkowej i nowoczesnej mocy – mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Komentarze (0)