– To, co widzimy, napawa optymizmem. Prace idą pełną parą, ich tempo jest imponujące. Dużo się już na budowie dzieje. Dziękuję wykonawcom za takie zaangażowanie w realizację tej inwestycji. Wraca normalność na budowy polskich dróg – powiedział obecny na uroczystości symbolicznego wbicia łopaty minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
– Politycy to, co mieli do zrobienia – zrobili. Teraz czas na inżynierów – podkreślił minister Adamczyk.
Odcinek drogi S17 Garwolin – Kurów, o długości blisko 60 kilometrów, podzielony został na cztery zadania, które realizuje trzech wykonawców. Łączna wartość inwestycji to blisko 2 mld zł, z czego koszt robót to około 1,5 mld zł. Kierowcy skorzystają z nowej trasy w połowie 2019 r.
– Do tej pory Polska Wschodnia była zaniedbywana. Zmieniamy to. Udowadniamy, że polskie państwo może się zająć tymi regionami, które do tej pory były pomijane – podkreślił biorący także udział w uroczystości wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit.
Budowa drogi ekspresowej S17 pomiędzy końcem obwodnicy Garwolina a węzłem Kurów Zachód to bardzo duże przedsięwzięcie inżynierskie i logistyczne. Niemal połowa trasy liczącej dokładnie 58,6 km powstaje w sąsiedztwie obecnej DK17, z czego około 10 km zostanie przebudowane do parametrów dwujezdniowej drogi ekspresowej. Jej nawierzchnia wykonana zostanie z betonu cementowego, a przekrój jezdni umożliwi w przyszłości dobudowę w pasie rozdziału trzeciego pasa ruchu.
W Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim toczy się postępowanie w sprawie zezwoleń na realizację kolejnych dwóch odcinków przyszłej S17: od węzła Lubelska do obwodnicy Kołbieli oraz od obwodnicy Kołbieli do obwodnicy Garwolina. Wykonawca pracuje nad dokumentacją potrzebną do złożenia wniosku o ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej) na realizację obwodnicy Kołbieli.
Komentarze (0)