Resort zapewnia, że prowadzi na terenie puszczy “jedynie niezbędne działania, zmierzające do ochrony siedlisk i gatunków tego obszaru, co odbywa się z jednoczesnym zapewnieniem bezpieczeństwa publicznego”.
Cały czas na tym obszarze prowadzony ma być eksperyment polegający na tym, że 1/3 puszczy pozostanie nietknięta, natomiast na pozostałym obszarze odbywać się będą “działania ochronne”.
– Konieczność podjęcia wspomnianych działań wynika z zaistniałych, bardzo poważnych strat w siedliskach i gatunkach na terenie gospodarczej część Puszczy Białowieskiej – twierdzi resort.
– Ministerstwo Środowiska wspólnie z Generalną Dyrekcją Lasów Państwowych, przy udziale kilkuset specjalistów, prowadzi bardzo kosztowne badania pozwalające na ocenę i wycenę strat w wymienionych powyżej siedliskach i gatunkach. Te dotkliwe straty zostały spowodowane licznymi błędami naszych poprzedników i zaniechaniem od roku 2011 prowadzenia ochrony tych siedlisk i gatunków oraz stwarzaniem równocześnie sytuacji zagrażających bezpieczeństwu publicznemu – czytamy w oświadczeniu MŚ.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości zadecydował w zeszłym tygodniu o wprowadzeniu tymczasowego zakazu wycinki w Puszczy Białowieskiej. To efekt skargi złożonej przez Komisję Europejską na początku lipca.
Komisja Europejska zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości UE o niezwłoczne wstrzymanie wycinki w Puszczy Białowieskiej w związku ze zwiększonym pozyskiwaniem drewna na tym obszarze.
Komentarze (0)