Na dziko
Szanghajscy architekci z biura Monoarchii zbudowali ten bambusowy domek na drzewie w oparciu o trzy niekoncentryczne koła oraz dach o zmiennym nachyleniu w kształcie fantazyjnego “kapelusza”. Ma dwie kondygnacje i aż 8 m wysokości. Tu jest więc gdzie mieszkać! Domek znajduje się w rzadko odwiedzanej przez wścibskich turystów górskiej wiosce u podnóża chińskiej góry Siming w Yuyao.
Na polowanie
Architetto Claudio Beltrame w 2014 r. stworzyło projekt domku w myśliwskim stylu, a niedawno rzeczywiście go zrealizowało we włoskich Alpach w pobliżu Tarvisio. Salon z kuchnią, łazienka, drewniane schody prowadzące do sypialni na trzecim (!) piętrze, podwójne łóżko pod okrągłym świetlikiem.. Czego chcieć więcej? Konstrukcja w całości wykonana jest z prefabrykowanego tworzywa Xlam izolowanego włóknem drewnianym i pokryta gontem modrzewiowym. W zasadzie dom na drzewie.
Jak w hotelu
Aelier LAVIT stworzyło ORIGIN, czyli – jak to nazywa – “pokój hotelowy” wokół stuletniego dębu na zalesionym terenie Château Raray we Francji. Zainspirowany formą i funkcją ptasiego gniazda domek ma skandynawski, czysty i przestrzenny charakter. Projektanci mówią o nim, że to “skrojona na miarę drewniana sukienka” i tak rzeczywiście się prezentuje. Do podniebnego pokoju hotelowego prowadzi chodnik zawieszony 10 metrów nad ziemią.
Bez tajemnic
Architekt Gerardo Broissin z Meksyku postanowił nie zasłaniać przyrody. Na drzewie powiesił więc domek przezroczysty. Zbudowany przy użyciu szkła zamiast drewna designerski salonik wisi na drzewie u podnóża Sierra de las Cruces – długiego pasma górskiego położonego na zachód od centrum miasta Meksyk. Opcja w stylu Pedatora idealnie pasująca do nowoczesnego domu.
Do zabawy
Mur Mur Lab prezentuje domek na drzewie zainstalowany w Szanghaju. Złożony z trzech prostopadłych filarów, które wspierają pierścienie, delikatnie obejmujące drzewo, daje to efekt wizualny, jakby konstrukcja unosiła się swobodnie wokół drzewa. Opcja raczej do zabawy, ale o to w sumie chodzi. I to na pewno świetna alternatywa w przydomowym ogrodzie w miejsce przysłowiowego trzepaka czy oklepanej piaskownicy.
Chata w lesie
Ten pozornie pływający w powietrzu domek wśród drzewostanów sosnowych w północnej Szwecji to “Siódmy Pokój” – oparta na tradycyjnej kabinie typu nordic drzewna chata autorstwa pracowni Snøhetta. Konstrukcja wsparta jest na 12 kolumnach i drewnianej fasadzie obłożonej deskami sosnowymi. Wewnątrz zastosowano lekie, jesionowe wykończenia, a na ściany użyto sklejkę brzozową. Część wypoczynkowa znajduje się na niższym piętrze, a sypialnie – na górnym poziomie. Całość unosi się na wysokości 10 metrów nad leśnym poszyciem.
Jak pająk
To w sumie też domek na drzewie, tyle że stoi w stawie. Niemiecka firma Baumraum wzniosła konstrukcję 4,2 m nad poziomem lustra wody. To dwupiętrowe mieszkanie podtrzymywane na stalowych słupach nieco przypomina pająka. Dodatkowo ma most zawieszony na linach przywiązanych do dużych drzew oraz sypialnie i punkt widokowy do obserwacji otoczenia. Opcja na ryby.
Na luzie
Domek w Woodstock w stanie Nowy Jork spotyka się z ziemią tylko w trzech punktach. Chociaż nie jest to domek na drzewie w tradycyjnym znaczeniu, to tak nazywa go architekt i twórca, Antony Gibbon, który jest dumny, że tak udanie wyszła mu próba wtopienia konstrukcji w naturalny krajobraz. Rzeczywiście, ma się wrażenie, że obiekt przeniknął do naturalnego środowiska. “Zamieszkać w Woodstock” – ta nazwa pasuje do tego domku idealnie.
Domeczek na drzewie
Tymczasem architekci z litewskiej grupy 1: 1 – Vienas Prie Vieno postanowili stworzyć na mikro wyspie na jeziorze Indrajai mikro domek. Tak powstał – w ramach przedsięwzięcia, wcale nie tak mikro, crowdfundingowego – projekt o nazwie “Otwarty Kokon”. Drewniana konstrukcja jest przymocowana dwoma stalowymi pierścieniami na pniu drzewa. Otwarty taras można zamknąć półprzezroczystą pokrywą. Po zamknięciu osłony tworzą abstrakcyjną trójkątną przestrzeń do zamieszkania. No, może nie do zamieszkania, ale krótkiego odpoczynku na pewno. Świetna opcja do publicznych lasów, parków krajobrazowych, a w górach może np. okazać się nieoceniona.
Jak w galerii
IK LAB to galeria sztuki współczesnej, która niedawno otworzyła się w Tulum w Meksyku. Zdecydowanie jednak wykracza poza stereotyp tradycyjnego muzeum. Ustawiona na terenie ekologicznego kurortu Azulik galeria jest dziełem założyciela ośrodka i samouka architekta Jorge Eduardo Neira Sterkel (rodzina Gugenchaima). Oprócz drewna w konstrukcji wykorzystano półprzezroczyste włókno szklane. Efekt wow murowany, a w zasadzie drewniany.
Komentarze (0)