Możliwości upowszechnienia w Polsce tzw. czystych technologii węglowych analizował w ostatnich tygodniach specjalny zespół roboczy, który zakończył prace w miniony wtorek.
– To tak naprawdę najważniejszy zespół ze wszystkich powołanych po wrześniowym porozumieniu rządu ze stroną społeczną. Od wdrożenia w naszym kraju czystych technologii węglowych będzie zależeć, czy to porozumienie uda się zrealizować i przeprowadzić spokojną transformację sektora do 2049 r. – ocenił lider śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, który uczestniczył w pracach zespołu. – Rynek dla węgla w energetyce będzie się kurczył. Natomiast jeśli uda się zrealizować inwestycje w innowacyjne technologie węglowe, to będzie można w ten sposób zagospodarować kilka lub – patrząc bardzo optymistycznie – nawet kilkanaście mln ton węgla rocznie.
Jego zdaniem, najbardziej obiecującym projektem w raporcie zespołu jest produkcja gazu SNG (substytutu gazu naturalnego) z węgla. Jak wskazali eksperci, to technologia gotowa do wdrożenia na przemysłową skalę, która w polskich warunkach umożliwiłaby zagospodarowanie 5-10 mln ton węgla rocznie. Według związkowców, produkcja gazu SNG wpisuje się w politykę dywersyfikacji dostaw gazu i znacząco zwiększa niezależność energetyczną kraju.
Technologią, która – w ocenie zespołu – pozwoliłaby zagospodarować ok. 3 mln ton węgla rocznie, a także przyczyniłaby się do walki ze smogiem, jest rozwój produkcji paliw bezdymnych. To paliwa węglowe przeznaczone do celów grzewczych, które poprzez odpowiednią obróbkę termiczną w przemysłowych układach pozbawiane są części lotnych, odpowiedzialnych za tzw. niską emisję. Jednym z takich paliw jest produkowany od kilku lat na niewielką skalę tzw. „błękitny węgiel”. Więcej o tej technologii przeczytać można w listopadowym wydaniu “Energii i Recyklingu”.
Wśród rekomendacji znalazły się również m.in. projekty z zakresu produkcji metanolu z węgla oraz instalacje wychwytywania dwutlenku węgla (CCS i CCU). Rozbieżności wśród członków zespołu pojawiły się odnośnie inwestycji w technologię IGCC, czyli wysokosprawne i niskoemisyjne bloki energetyczne gazowo-parowe ze zintegrowanym zgazowywaniem węgla. Zwolennicy tej technologii wskazują, że takie bloki, wyposażone dodatkowo w instalacje do wychwytywania CO2, są w stanie osiągnąć sprawność znacznie wyższą niż konwencjonalne elektrownie węglowe, przy zachowaniu emisji CO2 do atmosfery bliskiej zeru. Technologia jest rozwijana m.in. w Japonii i Chinach.
-IGCC nie otrzymało rekomendacji do wdrożenia ze względu na wysokie koszty inwestycyjne. Jednak jako Solidarność złożyliśmy w tej sprawie zdanie odrębne. Skoro tę technologię opłaca się rozwijać Japończykom, to tym bardziej powinno się to robić w UE, gdzie funkcjonują gigantyczne opłaty za emisję CO2. Liczymy, że ostatecznie IGCC znajdzie się w tzw. dużej umowie społecznej, wedle której transformacja górnictwa będzie realizowana – powiedział szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Prace nad umową społeczną, która ma uwzględnić rekomendacje pracujących w ostatnich tygodniach zespołów roboczych, mają rozpocząć się w połowie grudnia. Umowa określi szczegółowy program transformacji sektora górniczego do 2049 r. oraz zasady subsydiowania kopalń w tym okresie. Następnie dokument zostanie przekazany do notyfikacji Komisji Europejskiej.
Komentarze (0)