Do awarii sieci ciepłowniczej na ul. Jagiellońskiej doszło w sobotę przed południem, krótko po naprawie poprzedniej, do której doszło w piątek. W efekcie po raz kolejny bez ciepła pozostało ponad 60 budynków położonych przy ulicach Jagiellońskiej, Kępnej, Marcinkowskiego, Okrzei, Sierakowskiego, Sprzecznej, Targowej, Wrzesińskiej i Zamoyskiego.
Ze względu na trudności związane z dotychczasowymi pracami przywrócenie dostaw ciepła przesunięto na godz. 20 w niedzielę, a nie godz. 11, jak pierwotnie planowano.
Jak podkreślała w rozmowie z PAP rzeczniczka prasowa Urzędu Dzielnicy Praga-Północ Karolina Jakobsche, miasto starało się zapewnić mieszkańcom jak najlepszą pomoc. “Jesteśmy w gotowości, kontrolujemy sytuację” – zapewniała. Jak wskazała, najpierw przypuszczano, że awaria będzie trwała jeden dzień. “Ta pierwsza została usunięta bardzo szybko, niemniej jednak w tym samym dniu dowiedzieliśmy się o kolejnej awarii nieopodal” – podkreśliła.
Urząd dzielnicy wspólnie z Zakładem Gospodarowania Nieruchomościami przygotowały łącznie 50 grzejników elektrycznych, po które w sobotę mogli zgłaszać się mieszkańcy. “To była bardzo szybko przygotowywana pomoc. My tak naprawdę nie dysponujemy grzejnikami, więc to jest precedensowa sytuacja, gdy my jako urząd pomagamy przy takiej awarii” – powiedziała Jakobsche. Jak wskazała, chętnych było “bardzo wielu”. “W pierwszej kolejności prosiliśmy, żeby zgłaszały się rodziny z małym dziećmi oraz osoby starsze” – dodała.
Dodatkowo w teren zostały wysłane patrole straży miejskiej wraz z miejskimi urzędnikami. “Chodziliśmy od drzwi do drzwi, by sprawdzić, jakie są potrzeby mieszkańców” – relacjonowała rzeczniczka. Osoby chętne mogły zostać ewakuowane do specjalnie przygotowanego w tym celu budynku Liceum Ogólnokształcącego im. marszałka Piłsudskiego, jednak do tej pory nikt nie skorzystał z tej możliwości.
“Cały czas czekamy na informacje od mieszkańców – jeżeli ktoś chciałby spędzić dzisiejszy dzień, oczekiwanie na przywrócenie energii cieplnej właśnie w tym miejscu, to jest taka możliwość” – wskazała Jakobsche.
W sobotnim komunikacie spółka Veolia Energia Warszawa tłumaczyła, że problemy z siecią ciepłowniczą na Pradze-Północ prawdopodobnie są wynikiem wcześniejszej awarii Elektrociepłowni Żerań. W ten czwartek ze względu na czasowe ograniczenie produkcji ciepła przez kilka godzin do rurociągów warszawskiego systemu ciepłowniczego tłoczona była woda, która zamiast 90 st. Celsjusza miała temperaturę niespełna 50 stopni.
Spółka podkreśliła przy tym, że – przewidując możliwe skutki awarii – w piątek powołano stały sztab kryzysowy, aby zapewnić optymalną pracę sieci ciepłowniczej przez okres nadchodzącej fali mrozów.
Komentarze (0)