„Do konsorcjum firm Porr i Mota-Engil Central Europe wysłaliśmy zaproszenie do udziału w negocjacjach. Rozmowy będą dotyczyć możliwości udzielenia zamówienia z wolnej ręki na budowę fragmentu S1, pomiędzy węzłami Bieruń i Oświęcim wraz z obwodnicą Bierunia, który sąsiaduje z realizowanym przez konsorcjum odcinkiem S1 Oświęcim – Dankowice” – podała we wtorek, 6 kwietnia GDDKiA.
Jak wyjaśniał w lutym br. prowadzący postępowanie katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, celem jest zapewnienie funkcjonowania kolejnych dwóch odcinków przyszłej S1, od Oświęcimia do Bielska-Białej, po ukończeniu na nich prac w 2023 r.
Sprawa jest następstwem wykluczenia przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad firmy China State Construction Engineering Corporation z przetargu na odcinek S1 od Mysłowic do węzła Oświęcim (blisko 13 km) wraz z obwodnicą Bierunia (ponad 2 km). Oferta firmy opiewająca na 752,1 mln zł brutto mieściła się jako jedyna z dziewięciu w budżecie zamówienia na poziomie 767,7 mln zł brutto.
Wykonawca CSCEC według GDDKiA nie złożył jednoznacznych, wyczerpujących wyjaśnień w trakcie weryfikacji i został wykluczony z przetargu 21 sierpnia ub. roku, od czego złożył odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. KIO podzieliła stanowisko CSCEC i 30 września ub. roku nakazała przywrócenie oferenta do postępowania.
GDDKiA unieważniła wykluczenie chińskiej firmy i jednocześnie skierowała skargę na wyrok KIO do Sądu Okręgowego w Katowicach. Sąd nie uwzględnił wniesionej przez Dyrekcję skargi, umarzając 12 stycznia br. postępowanie, w następstwie czego wyrok KIO uprawomocnił się.
W tej sytuacji zamawiający zdecydował o unieważnieniu postępowania zgodnie z art. 93 ust. 1 pkt 6 Prawa zamówień publicznych. W lutym br. wyjaśniał, że „realizacja obecnego zakresu przetargu, w przyjętych terminach realizacji, jest w tym stanie faktycznym niecelowa i niezasadna; odcinek Mysłowice – Oświęcim zostałby oddany do użytkowania z co najmniej rocznym, na dzisiaj, opóźnieniem w stosunku do dwóch dalszych odcinków”.
„Ruch tranzytowy z tych odcinków S1 wlewałby się na nieprzystosowane do dużego ruchu lokalne drogi. Dodatkowo poszukiwanie przez kierowców alternatywnych tras spowodowałoby znaczący wzrost zagrożenia dla zdrowia i życia przede wszystkim niechronionych uczestników ruchu na typowo lokalnych drogach, gdzie zabudowa mieszkaniowa i budynki użyteczności publicznej (…) zlokalizowane są w bezpośrednim sąsiedztwie danej drogi” – podała GDDKiA.
GDDKiA zdecydowała się podzielić odcinek Mysłowice – Oświęcim na dwa zadania: odcinek I/A Bieruń – Oświęcim wraz z obwodnicą Bierunia oraz odcinek I/B Mysłowice (Kosztowy II) – Bieruń.
Zakres pierwszego obejmuje zaprojektowanie i budowę drogi S1 z odcinkiem drogi klasy GP (główna ruchu przyspieszonego) i łącznikiem klasy Z (droga zbiorcza) między węzłem Bieruń a układem ulicznym Bierunia (dojazd do ul. Jagiełły). Długość drogi ekspresowej wyniesie 2,9 km, drogi klasy GP (głównej ruchu przyspieszonego) ok. 2 km, a łącznika ok. 2,1 km. Pozwoli to na skomunikowanie pozostałych nowych odcinków S1 przez węzeł Bieruń z istniejącym przebiegiem drogi krajowej nr 44.
Realizacja odcinka Bieruń – Oświęcim (wraz z obwodnicą Bierunia) z terminem zakończenia w listopadzie 2023 r. ma zbiec się z oddaniem do ruchu S1 od Bielska-Białej do węzła Oświęcim. Dzięki temu ruch tranzytowy będzie mógł zostać skierowany poprzez przystosowaną do przenoszenia takich obciążeń DK44 do układu tras S1, A1 i A4. We wtorek GDDKiA zasygnalizowała, że sprawne przeprowadzenie negocjacji pozwoliłoby podpisać umowę jeszcze w II kwartale br.
Zakres odcinka I/B (Mysłowice Kosztowy – Bieruń) będzie obejmował zaprojektowanie i budowę drogi ekspresowej S1 o długości 10 km z 16 obiektami inżynierskimi, dwoma miejscami obsługi podróżnych i inną infrastrukturą.
Dla tej części zadania przewidziano osobny przetarg z 36-miesięcznym terminem realizacji (z dodatkowo punktowanym skróceniem tego terminu i wymogiem oddania jednej jezdni drogi S1 w czasie 12 miesięcy od uzyskania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej). Zgodnie z informacją Dyrekcji z wtorku, obecnie trwa przygotowywanie dokumentacji do ogłoszenia tego przetargu – planowo jeszcze w II kwartale br.
Przygotowana w poprzednich latach budowa ok. 40 km nowego przebiegu ekspresowej trasy S1 między Mysłowicami, a Bielskiem-Białą, wraz z obwodnicami Bierunia i Oświęcimia została początkowo podzielona na cztery części.
Przetargi na trzy z nich, dotyczące zasadniczej trasy S1, katowicki oddział GDDKiA ogłaszał w październiku 2019 r. (przetarg na obwodnicę Oświęcimia koordynował oddział krakowski).
Najpierw, w maju 2020 r., podpisano umowę na odcinek Oświęcim (z węzłem) – Dankowice (15,2 km) z konsorcjum PORR – Mota Engil za 989,8 mln zł brutto, a potem na odcinek Dankowice – Suchy Potok (12 km z rozbudową istniejącego węzła w Bielsku-Białej) z konsorcjum spółek Mirbud i PBDiM Kobylarnia za 586,7 mln zł brutto. W lipcu br. krakowski oddział Dyrekcji podpisał z Budimeksem umowę na 9-km obwodnicy Oświęcimia, będącej częścią inwestycji dotyczącej drogi S1 – za 467,6 mln zł.
Wszystkie odcinki S1 między Mysłowicami a Bielskiem-Białą przewidziano do realizacji w formule „projektuj i buduj”, uwzględniając w Programie Budowy Dróg Krajowych do 2023 r.
Komentarze (0)