– To wielkie wydarzenie. Jako branża recyklingu i gospodarki odpadami długo oczekiwaliśmy na wpis projektu ROP do prac rządu. Pieniądze od wprowadzających to wielka szansa dla polskiego recyklingu i czystszego środowiska w naszym kraju – mówi Szymon Dziak–Czekan, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.
W projekcie przyjęto czeskie stawki za wprowadzenie opakowań (za każdy kilogram opakowania, w którym producenci wprowadzą do obrotu swoje produkty, wynoszącej 0,50 zł) oraz dwa strumienie przepływu pieniądza: opłata opakowaniowa z ROP (za 2023 r. – 1,5 mld wpłynie do urzędów marszałkowskich) i wynagrodzenie na rzecz organizacji odpowiedzialności producentów.
Planowane rozwiązania w projekcie ustawy polegają min. na rozdzieleniu strumienia opakowań produktów oraz odpadów opakowaniowych na opakowania przeznaczone dla gospodarstw domowych oraz pozostałe opakowania, ustanowieniu opłaty opakowaniowej ponoszonej przez wprowadzających produkty w opakowaniach przeznaczonych dla gospodarstw domowych; wysokość stawek opłaty zostanie określona przez ministra właściwego do spraw klimatu w drodze rozporządzenia (wdrożenie prawa UE) oraz na ustanowieniu obowiązku dla przedsiębiorców wprowadzających napoje w butelkach z tworzyw sztucznych o pojemności do 3l zapewnienia w tych opakowaniach udziału materiałów pochodzących z recyklingu odpadów z tworzyw sztucznych (wdrożenie prawa UE).
Rozszerzona odpowiedzialność producenta w wykazie prac rządu. Znamy szczegóły projektu
Projekt mówi również o powierzeniu określonych zadań nadzorczych i analitycznych nad systemem ROP Instytutowi Ochrony Środowiska – Państwowemu Instytutowi Badawczemu (IOŚ-PIB). Korzyści dla gospodarki odpadami w Polsce, płynące z dostosowania polskich przepisów do unijnych dyrektyw podkreśla także MKiŚ.
– Zaproponowane zmiany w systemie ROP dla opakowań mają na celu wdrożenie nowych zasad określonych w tzw. pakiecie odpadowym, czyli znowelizowanych dyrektywach europejskich dotyczących odpadów. Będzie to możliwe poprzez adekwatne do potrzeb rozwiązania, m.in. dzięki temu, że wprowadzający produkty w opakowaniach będą odpowiedzialni za odpady powstałe z ich opakowań, a także będą współfinansowali zbieranie i przetwarzanie odpadów powstałych np. z opakowań znajdujących się w strumieniu odpadów komunalnych – wyjaśnia wiceminister w resorcie klimatu Jacek Ozdoba.
Obecnie opłaty wnoszone do systemu przez wprowadzających w Polsce – kilka euro za każdą tonę produktów z tworzyw sztucznych – są najniższe w Europie. Dla porównania w Austrii jest to 610 euro, w Estonii 400, w Hiszpanii 377. To oznacza, że do systemu gospodarki odpadami rocznie trafia od producentów i wprowadzających kilkadziesiąt milionów złotych, a powinno nawet kilka- kilkanaście miliardów złotych.
Znamy termin nowej ustawy o ROP. Będzie dodatkowa opłata opakowaniowa
– Zależy nam, aby branża recyklingu czuła wsparcie ze strony resortu klimatu i środowiska – zapewnił J. Ozdoba.
“Z perspektywy środowiskowej Polska musi zadbać o recykling wszystkich odpadów, nie tylko tych łatwych w przetworzeniu jak puszki aluminiowe czy butelki PET do których chcą zagwarantować sobie dostęp zagraniczne koncerny poprzez system kaucyjny. Z ekonomicznego punktu widzenia, odpady powinny pozostać na wolnym rynku, nie podlegać monopolowi dużych firm. W bliskiej przyszłości tylko producenci wykorzystujący recyklaty będą mogli konkurować na rynku opakowań, dlatego niezbędny jest szeroki dostęp do odpadów i recyklatów, również dla małych i średnich przedsiębiorstw, które są fundamentem polskiej gospodarki” – podsumowuje stowarzyszenie recyklerów.
Źródło: Stowarzyszenie „Polski Recykling”
Komentarze (0)