Sprawa zaczęła swój bieg od informacji od wojewódzkiego inspektoratu środowiska o nielegalnym składowisku na terenie gminy Kaźmierz. W toku dalszych czynności, policjanci ujawnili kolejne miejsce magazynowania na terenie gminy Opalenica. Zatrzymani usłyszeli zarzuty za nieodpowiednie postępowanie z odpadami.
9 sierpnia br. policjanci otrzymali zgłoszenie od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o tym, iż z terenie gminy Kaźmierz składowane są niebezpieczne odpady.
Jak się okazało, na terenie jednego z byłych gospodarstw znajdowało się kilkadziesiąt pojemników z tworzywa sztucznego typu mauser oraz beczek wypełnionych płynnymi substancjami najprawdopodobniej chemicznymi niewiadomego pochodzenia. Ze wstępnych ustaleń wynikało, iż mogły to być pochodne m.in. lakierów i farb.
Na miejscu pracowali policjanci, przedstawiciele wojewódzkiego inspektoratu środowiska oraz straż pożarna. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, pobrali próbki do badań oraz przesłuchali świadków.
Teren, na którym składowane były odpady należał do 45-letniego mieszkańca gminy Kaźmierz. W dniu działań służb na miejscu, mężczyzny nie było w domu. Próbował uniknąć kontaktu z policjantami, to jednak nie spowodowało uniknięcia odpowiedzialności.
Szamotulscy kryminalni zatrzymali podejrzanego następnego dnia. Gdy przyjechali do jego domu, 45-latek próbował ukryć się w szafie. Próba zakamuflowania się była jednak nieskuteczna i mężczyzna trafił do policyjnych pomieszczeń dla osób zatrzymanych. Odkryto też, że 45-latek najprawdopodobniej mieszał część substancji z obornikiem.
To jednak nie był finał sprawy. Policjanci dotarli do kolejnej osoby podejrzanej o udział w procederze. Był to 32-letni mieszkaniec gminy Opalenica. Kryminalni ustalili, iż mężczyzna może przebywać na terenie Pniew, i tam też został zatrzymany przez miejscowych dzielnicowych. Przy współpracy z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, w miejscu zameldowania mężczyzny udało się ujawnić kolejne nielegalne miejsce magazynowania odpadów chemicznych. Znajdowało się tam kilkadziesiąt pojemników z podobnymi płynnymi substancjami.
Dzisiaj mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Szamotułach, gdzie usłyszeli zarzuty za nieodpowiednie składowanie i transport odpadów. Taka nielegalna działalność stworzyć mogła zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi. Mogła również mieć wpływ do skażenia środowiska. Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec mężczyzn dozoru policyjnego. Postępowanie w niniejszej sprawie jest w toku.
Za to przestępstwo polskie prawo przewiduje do 5 lat więzienia.
Komentarze (0)