W urzędzie miasta zasłanianie ust i nosa jest obowiązkowe – zgodnie z aktualnymi obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd. Niestety nie wszyscy stosują się do tego nakazu.
Pięć kamer sprawdzi maseczki
W budynku urzędu miasta przy ul. Gronowej rozpoczęto instalowanie 5 kamer, które są w stanie nagrywać obraz w wysokiej rozdzielczości. Jakość zdjęć jest tak dobra, że bez problemu można na nich rozpoznać twarze osób, które nie noszą nakazanych przepisami maseczek. Urządzenia zamontowano ze względu na klientów, którzy nie chcą zasłaniać ust i nosa mimo tego, że urzędnicy wielokrotnie zwracają im uwagę. Kilka razy trzeba było nawet wezwać policję.
Nagrania dowodem w sprawie
– Gdy na salę obsługi wchodzi ktoś bez maski, zawsze prosimy, by ją założył – mówi Michał Mieloch, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich i Uprawnień Komunikacyjnych UMP. – Jeśli prośby nie przynoszą skutku, pozostaje nam wezwanie policji. Dzięki nowym kamerom będziemy mieli zabezpieczony materiał dowodowy w postaci wyraźnego zdjęcia, które będzie można przekazać policjantom bez wzywania mundurowych. System jest w dużej mierze automatyczny, sprzęt sam jest w stanie wykryć twarze, które nie są osłonięte i zrobić zdjęcie.
Kamery zainstalowane w urzędzie przy ul. Gronowej to rozwiązanie pilotażowe. Jeśli system okaże się sprawny i potrzebny, niewykluczone, że podobny sprzęt zostanie zamontowany także w innych salach obsługi klienta – np. w budynku przy ul. Libelta.
Strażnicy miejscy karzą za brak maseczek
Maseczki trzeba nosić nie tylko w urzędach – także w sklepach, tramwajach czy autobusach. Przestrzegania przepisów pilnują strażnicy miejscy. Tylko w grudniu za brak maseczek nałożyli mandaty na 336 osób, wystawili 35 pouczeń, a 23 razy skierowali do sądu wniosek o ukaranie. Najwięcej – aż 249 – osób otrzymało karę na terenie placówek handlowych, w tym na targowiskach; sporo mandatów wystawiono również w pojazdach komunikacji miejskiej (78 ukaranych i 8 wniosków do sądu).
Źródło: poznan.pl
Komentarze (0)