W „Słowniku języka polskiego” stan to jakość, forma, postać, poziom czegoś, ilość czegoś, liczba kogoś w danym momencie, okresie, położenie, warunki w których się ktoś lub coś znajduje. Stąd mamy stan badań, stan techniczny, stan majątku itp. W potocznym rozumieniu, w środowisku drogowców stan utożsamia się na ogół z jakością i ilością czegoś. I w takim duchu tworzy się w ciągu ostatnich lat w drogownictwie „raporty o stanie”.

Klasycznym przykładem takiego rozumienia wyrazu „stan” są „raporty o stanie technicznym nawierzchni dróg krajowych”, które przygotowywane i opracowywane były przez byłą Generalną Dyrekcję Dróg Publicznych, w oparciu o wyniki systematycznie prowadzonych pomiarów cech eksploatacyjnych nawierzchni, w ramach Systemu Oceny Stanu Nawierzchni1, 2. Również na drogach wojewódzkich – dzisiaj samorządowych – prowadzono badania tymi samymi metodami, co badania nawierzchni dróg krajowych, a wyniki publikowano w stosownych raportach3. Był także stosowany inny system określania stanu dróg. W latach 80. i 90. w drogownictwie, szczególnie drogownictwie komunalnym, opracowywano co kilka lat „raporty o stanie drogownictwa”4, 5. Zawierały one zarówno dane liczbowe, ocenę jakości dróg, jak również warunki zewnętrzne i wewnętrzne, w których znajdowało się drogownictwo. Szeroko, ale syntetycznie ujmowane rozpoznanie spraw istotnych dla drogownic...