Planowanie – ważny problem
Na posiedzeniu w Koszalinie 27-28 sierpnia 2004 r. Zarząd ZMP opiniował m.in. projekty ustaw o zmianie ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne oraz o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zagadnienia związane z planowaniem przestrzennym były już tematem majowego posiedzenia Zarządu w Bytomiu.
Zarząd ZMP odniósł się wówczas do przyjętego 9 marca 2004 r. przez Radę Ministrów „Inwestycyjnego raportu budowlanego - bariery inwestycyjne oraz propozycje działań usprawniających”. Zdaniem ZMP, brak miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, wynikający z powszechnej kasacji najważniejszych aktów prawa miejscowego, w zasadniczej części nie jest winą samorządów gminnych. Wiele gmin nie sfinalizowało prac nad planami, ponieważ zdarzały się przetargi na prace planistyczne, do których nikt nie przystępował, nierzadko jakość opracowanych projektów planów była tak zła, że rady ich nie uchwalały, a proponowane przez urbanistów kontrowersyjne rozwiązania były skutecznie kontestowane przez obywateli w ramach opiniowania projektów planów, a także w trybie odwoławczym. Nierzadko też zespoły planistyczne, które przyjmowały zlecenia, przez wiele lat nie przedstawiały projektów, tłumacząc opieszałość np. trudnościami w konsultacjach społecznych. Wiele gmin, które dysponowały planami uchwalonymi w latach 1991-94, nie mogło sfinansować prac nad nowymi planami na skutek drastycznego pogorszenia stanu finansów w latach 1999-2003.
Win...
Zarząd ZMP odniósł się wówczas do przyjętego 9 marca 2004 r. przez Radę Ministrów „Inwestycyjnego raportu budowlanego - bariery inwestycyjne oraz propozycje działań usprawniających”. Zdaniem ZMP, brak miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, wynikający z powszechnej kasacji najważniejszych aktów prawa miejscowego, w zasadniczej części nie jest winą samorządów gminnych. Wiele gmin nie sfinalizowało prac nad planami, ponieważ zdarzały się przetargi na prace planistyczne, do których nikt nie przystępował, nierzadko jakość opracowanych projektów planów była tak zła, że rady ich nie uchwalały, a proponowane przez urbanistów kontrowersyjne rozwiązania były skutecznie kontestowane przez obywateli w ramach opiniowania projektów planów, a także w trybie odwoławczym. Nierzadko też zespoły planistyczne, które przyjmowały zlecenia, przez wiele lat nie przedstawiały projektów, tłumacząc opieszałość np. trudnościami w konsultacjach społecznych. Wiele gmin, które dysponowały planami uchwalonymi w latach 1991-94, nie mogło sfinansować prac nad nowymi planami na skutek drastycznego pogorszenia stanu finansów w latach 1999-2003.
Win...