Od redaktora
W dostępnym w Internecie, datowanym na 2000 r., opracowaniu „Minimum Standards for Public Water Systems” opisuje się standardy charakteryzujące to, co w tłumaczeniu na język polski określa się minimalnym poziomem usług wodociągowo-kanalizacyjnych. Na temat ciśnienia minimalnego, wymaganego czy też gospodarczego, nie ma tam ani jednego akapitu. Jest natomiast o zapotrzebowaniu wody, jakie winny zaspokajać urządzenia wodociągowe. W polskich podręcznikach akademickich oraz poradnikach i encyklopediach technicznych próżno szukać pojęcia minimalny poziom usług wodociągowo-kanalizacyjnych. W podobnych opracowaniach anglo- i innojęzycznych trudno znaleźć definicję i opis zakresu pojęcia „Minimum Standards for Public Water Systems”. Dlatego trzeba pogratulować wojewodzie, a może ściślej jego prawnikowi, odwagi w stanowieniu nowych pojęć w zakresie wodociągów dotyczących w szczególności ciśnienia wody w sieci.
Odbiorca w umowie zamawia ilość wody, jaką chce pobierać z sieci. To technik musi wiedzieć, jak to zrobić: czy zapewniając odpowiednie do ilości ciśnienie, czy też proponując urządzenia podnoszące lokalnie to ciśnienie. Nie pisałbym o tym, gdyby nie to, że w ostatnich miesiącach za często kadra inżynieryjno-ekonomiczna w polskich przedsiębiorstwach wodociągowo-kanalizacyjnych dyskutuje o tym, co zrobić z opisanymi wcześniej i podobnymi rozstrzygnięciami nadzorczymi, dotyczącymi regulaminów, oraz rozstrzygnięciami, w których przy podobnie przejrzystej lub gorszej argumentacji wojewoda nie uchyla uchwał rad gminy o odmowie zatwierdzenia taryf. Mam nadzieję, że przyjdą czasy, w których uchwały radnych i rozstrzygnięcia wojewodów nie będą istotnym czynnikiem kształtującym działalność podmiotów gospodarczych, władających urządzeniami wodociągowo-kanalizacyjnymi. Być może wtedy – zamiast czytać uchwały i rozstrzygnięcia nadzorcze – inżynierowie i ekonomiści pracujący w przedsiębiorstwach wodociągowo-kanalizacyjnych będą mogli więcej czasu poświęcić artykułom publikowanym w naszym czasopiśmie. Oby mogli rozpocząć od wybranych pozycji z tego numeru, choćby tych, które dotyczą zmian w metodach zarządzania, mikroorganizmów albo unieszkodliwiania osadów z oczyszczalni ścieków.
Henryk Bylka
Redaktor prowadzący