W Ministerstwie Środowiska podobno już od ponad dwóch lat trwają prace nad rządowym projektem ustawy o Państwowej Inspekcji Środowiska i Ochrony Przyrody. Wobec zapowiadanej konsolidacji służb ochrony środowiska pozwoliłem sobie sporządzić zestawienie, przedstawiające, co łączy, a co dzieli Inspekcję Ochrony Środowiska, Państwową Straż Łowiecką i Państwową Straż Rybacką.
Różnic jest bez liku. Wystarczy spojrzeć chociażby na uprawnienia w zakresie kontroli osób fizycznych czy prawnych, o użyciu środków przymusu bezpośredniego i broni palnej nie wspominając.
Niemożliwe zespolenie służb
Nie dziwię się, że od ponad dwóch lat trwają prace legislacyjne i nie można napisać projektu ustawy. Co więcej, nie powstały nawet jego założenia, a za półtora roku będą kolejne wybory parlamentarne. Przy tak dużych rozbieżnościach w zakresie uprawnień i obowiązków poszczególnych służb, zespolenie straży i Inspekcji jest po prostu niemożliwe. Ale widać, że w resorcie środowiska nie przejmują się tym i na siłę starają się forsować niewiele związane z rzeczywistością wizje. Szkoda tylko, że nikt do tej pory nie wpadł na pomysł racjonalizacji szkolenia Straży Leśnej, Państwowej Straży Łowieckiej, Państwowej Straży Rybackiej oraz straży Parków Narodowych, powołując do życia jeden wspólny ośrodek szkoleniowy. Tak zwaną taktykę i technikę pod...