Kropla świata
Tankowiec z wodą
Przedsiębiorstwo Alaska Bulk Water chce być pionierem w przesyłaniu wody z miejsc, które dysponują nią w nadmiarze do obszarów walczących z przewlekłymi suszami. Pierwsi odbiorcy szukani są w Kalifornii, a woda ma pochodzić ze zbiornika retencyjnego utworzonego przy elektrowni wodnej na wyspie Sitka. Ilość transportowanego surowca ma wynieść 10 mln galonów miesięcznie, co odpowiada niespełna 38 mln litrów. Woda ma być transportowana tankowcami lub specjalnymi barkami. ? Staramy się dostarczyć wodę z Alaski do Kalifornii i szukamy najbardziej opłacalnego sposobu na zrobienie tego ? powiedział Terry Trapp, prezes Alaska Bulk Water. Jednak póki co samorząd miejscowości Sitka na Alasce podchodzi do sprawy z rezerwą. ? To nie pierwsza próba przekazywania wody w rejony, które jej potrzebują. Jednak to dość trudna operacja logistyczna ? powiedział Gary White, zarządzający gospodarką wodną w Sitka. ? Mamy jednak nadzieję, że tym razem się uda ? dodaje White. Jeden z problemów to koszt transportu wody, najpierw ze zbiornika na statek, a następnie ze statku do stacji uzdatniania lub systemu dystrybucji u odbiorcy. Relatywnie dużo trzeba również zapłacić miejscowości Sitka za pobranie wody ze zbiornika Blue Lake. W porównaniu do innych dostawców cena na poziomie 1 centa za galon jest nawet dziesięciokrotnie wyższa, co po dodaniu kosztów transportu czyni wodę z Alaski niekonkurencyjną. Z drugiej strony sytuacja w Kalifornii jest wyjątkowo poważna. Stan będzie potrzebował każdej ilości wody niezależnie od ceny, a transportowanie wody tankowcami było już praktykowane. W 2008 r. w czasie suszy w południowej Europie Hiszpania kupowała wodę od Francji, a Cypr od Grecji. W obu przypadkach transport odbywał się tankowcami. Ilość wody, jaką chce dostarczać do Kalifornii Alaska Bulk Water, pozwoli zaspokoić zapotrzebowanie miejscowości liczącej ok. 10 tys. mieszkańców. Aktualnie trwają przygotowania do rozbudowy rurociągu ze zbiornika Blue Lake do portu, gdzie będzie można pompować ją na tankowce. Również lokalne władze coraz przychylniej spoglądają na inwestycję. ? Funkcjonujemy na pustkowiu, mając bardzo ograniczone możliwości uzyskiwania przychodów, chcielibyśmy wykorzystać zasób, którego nam nie brakuje, czyli wodę ? mówi Gary White.
Filtr dla każdego
Szacuje się, że dziesiąta część ludzkości świata nie ma dostępu do bezpiecznej wody. Środowiska naukowe na całym świecie systematycznie pracują nad poprawą tej sytuacji, więc regularnie słyszymy o kolejnych rozwiązaniach, które mają zapewnić czystą wodę kolejnym grupom mieszkańców, głównie krajów rozwijających się. Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Michigan również szukają takiej możliwości. Niedawno zaprezentowali filtr piankowy, który ma być łatwo dostępny, a przede wszystkim sprawnie zatrzymywać czynniki chorobotwórcze. ? Filtr piankowy jest pierwszym w swoim rodzaju sposobem na uporanie się z czynnikami ekonomicznymi i biologicznymi, które utrudniają zastosowanie tradycyjnych i zdalnych systemów filtracji wody ? powiedział Joan Rose z Katedry Badań nad Wodą. Wielobarierowy piankowy biofiltr łączy uzdatnianie wody z procesami oczyszczania ścieków, a przede wszystkim umożliwia produkcję czystej wody w warunkach domowych. ? Filtr posiada unikalną warstwę biologiczną, a znajdujące się w niej organizmy neutralizują obce patogeny, skutecznie zmniejszają ilość pierwotniaków, bakterii i wirusów ? mówi J. Rose. Naukowcy liczą, że wdrożenie technologii filtrów piankowych pozwoli wykluczyć urządzenia, które są skomplikowane w obsłudze i konserwacji, a ich skuteczność w zwalczaniu drobnoustrojów jest niewielka. Aktualnie trwają testy filtra w rezerwacie Crow w Montanie i wiosce Tamale w Ghanie. Uczestniczą w nich naukowcy z uniwersytetów stanowych z Michigan, Montany, Arizony i Karoliny Północnej.
Branża rośnie
Ekonomiści Frost&Sullivan przyjrzeli się globalnym wynikom branży wodociągowo-kanalizacyjnej. Światowa infrastruktura stale się rozrasta w wyniku urbanizacji i konieczności zapewnienia dostępu do mediów coraz liczniejszym społecznościom. Coraz większe są również potrzeby w zakresie utrzymywania i remontowania już działającej sieci. Jednocześnie uczestnicy rynku sami prowadzą badania, korzystają z osiągnięć innych i systematycznie wdrażają innowacyjne rozwiązania. Według analityków, rynek wod-kan w 2014 r. uzyskał przychody na poziomie 89,86 mld dolarów, a szacunki na 2020 r. mówią nawet o 156,04 mld dolarów. Obecnie mniej niż 60% ludności świata jest podłączona do sieci wodociągowej, a ok. 65% ma dostęp do kanalizacji. Oczekuje się, że w wyniku kolejnych inwestycji, których globalną wartość do 2020 r. szacuje się na ok. 750 mld dolarów, wartości te wzrosną do ok. 70 i 75%. ? Środki finansowe na utrzymanie sieci wodociągowych i kanalizacyjnych na świecie będą istotnie zwiększane w ciągu najbliższych lat ? mówi analityk Frost&Sullivan, Rom Ramkumar. ? Ponad połowa sieci jest bliska zakończenia okresu użytkowania ? dodaje Ramkumar. Analitycy zwrócili uwagę na wzrost znaczenia nowych technologii, na fakt, że coraz częściej na rynku stosowane są inteligentne systemy opomiarowania, następuje automatyzacja sterowania przepływem i pracą elementów sieci, a także upowszechniają się bezwykopowe technologie rozbudowy i utrzymania sieci. Jednocześnie podkreśla się, iż należy rozwiązania te udostępniać w przystępnych cenach w szczególności w krajach rozwijających się. Organizacyjnie rynek wod-kan będzie świadkiem wielu fuzji jego uczestników w celu uzyskania przez potentatów lepszej nad nim kontroli. Rosnąć będzie również rola partnerstwa publiczno-prywatnego w celu sprawniejszego utrzymania i rozwijania danych systemów wodnych.
Opracowano na podstawie: www.circleofblue.org, www.sciencedaily.com i www.waterworld.com.