Działkowicze realizują zieloną politykę miast
– To pierwszy program, który wpisuje się w oczekiwania samych działkowców. To przecież program, który wyniknął bezpośrednio z tego, że działkowcy zainterweniowali, że warto byłoby pobudzić taką potrzebę rozbudowy właśnie terenów zielonych, które często w miastach są zielonymi płucami, które są m.in. miejscem do spotkań – powiedział na wtorkowej konferencji prasowej Grzegorz Puda. Dodał, że program pomaga tym wszystkim, którzy, uprawiając swoje zielone ogródki, mogą też realizować miejską politykę zieloną.
Na co i dla kogo przeznaczone będzie 50 mln?
Jak poinformował minister, rodzinne ogrody działkowe otrzymają 50 mln zł unijnego wsparcia na zwiększenie terenów zieleni oraz działania ekologiczne ograniczające hałas i zanieczyszczenie powietrza. Pieniądze mają pochodzić z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko 2014-2021. Zaznaczył, że w większości będą to środki, których beneficjentami będą stowarzyszenia i struktury ogródków działkowych. – Dzięki temu ten proces będzie przebiegał sprawnie – stwierdził Puda.
– Mieszkańcy czy działkowicze będą mogli te środki wykorzystać przede wszystkim na zwiększenie terenów zieleni, mówię tutaj o możliwości pewnej rozbudowy w ramach ogródków działkowych, na przykład poprzez zielone dachy czy tarasy, a także np. przygotowanie instalacji do zwiększania retencji wody, a także działania ekologiczne związane z zanieczyszczeniem powietrza czy też ochroną zwierząt – tłumaczył Puda.
Minister funduszy i polityki regionalnej poinformował, że działkowicze będą mogli też zakupić narzędzia do prac działkowych.
– To niezmiernie ważny program dla ochrony bioróżnorodności w miastach, zwiększenia terenów zielonych dla ochrony dzikich zwierząt np. zapylaczy. To są działania z których będą mogły skorzystać 4 mln Polaków, którzy korzystają dzisiaj z ogródków działkowych. 44 tys. ha powierzchni zielonej w miastach, którą będziemy w ten sposób chronić od zabetonowania. To się wpisuje doskonale w inne działania, które podejmujemy jako resort – zielonego rozwoju miast dla poprawy warunków życia Polaków w miastach – podkreślił wiceminister klimatu i środowiska Adam Guibourgé-Czetwertyński.
Prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Przemysław Ligenza zwrócił uwagę, że ogródki działkowe mogą “lekko przeciwdziałać” szybkim powodziom miejskim.
Jak podkreślił obecny na konferencji prasowej wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, program umożliwi poprawę infrastruktury ogródków działkowych, wodociągowej czy drogowej, a także wesprze uprawy żywności na własne potrzeby.
– Ta mała infrastruktura będzie służyła temu, aby wszyscy mieli możliwość rekreacji, dobrego, godnego wypoczynku, ale też produkcji żywności na własne potrzeby. Ufam, że będzie to znakomita promocja żywności ekologicznej – powiedział Kowalczyk. Minister wyraził nadzieje, że nastąpi przeniesienie tego modelu produkcji ekologicznej żywności na gospodarstwa rolne.
Kiedy rozpocznie się nabór wniosków?
Działkowicze mogą się już przygotowywać do składania wniosków. Niebawem ruszy nabór. W maju pierwsze wnioski będą mogły być składane – dodał Kowalczyk.
Przyjmowaniem wniosków i operacyjną stroną programu zajmie się Agencja Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa.
– 50 mln zł, które zostało na ten cel, to kwota niemała, jeżeli chodzi o rodzinne ogrody działkowe. Mamy ok. 4,5 tys. stowarzyszeń, które w takiej formule działają. Pojedynczy grant to kwota od 10 tys. do 100 tys. zł. Ważne jest to, że pokrywane są w 100 proc. koszty kwalifikowane, czyli mówiąc wprost niewymagany jest wkład własny – poinformowała prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Halina Szymańska. (PAP)
Działkowicz
Komentarz #170637 dodany 2022-05-12 10:23:09
To pieniądze dla stowarzyszeń, nie działkowców. Działkowicz nie będzie miał z tego nic. Szkoda, bo chętnie zrobilibyśmy zielony taras na dachu. Pomysł z dotacjami dobry, tylko nie dla działkowca, ten nawet nie będzie wiedział, że stowarzyszenie dostało pieniądze