
Czy w Poznaniu będzie kolejna podwyżka opłat za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków, na razie nie wiadomo. Aquanet, czyli poznańska spółka wodociągowa, chce podnieść stawki ze względu na wciąż rosnące koszty i widmo ogromnej dziury budżetowej.
Aquanet wprowadził w życie nowe taryfy w październiku ubiegłego roku. Metr sześcienny wody dostarczanej do gospodarstw domowych podrożał o 2 grosze. Cena tegoż metra to 5,05 zł. Wzrosła również opłata abonamentowa za utrzymanie urządzeń wodociągowych w gotowości do świadczenia usług.
Inne opłaty też w górę
Opłata miesięczna w przypadku gospodarstw domowych wzrosła do 5,71 zł. Poznaniacy płacą również więcej za ścieki – 7,48 zł. W górę poszła też opłata abonamentowa za utrzymanie urządzeń kanalizacyjnych w gotowości do świadczenia usług urządzeń kanalizacyjnych – z 11,65 zł na 12,23 zł.
Przed terminem
Regulator zaakceptował zmiany w 2021 r., i zgodnie z nimi, kolejna podwyżka miała nastąpić w październiku 2023 roku. Aquanet wskazuje, że wciąż ogromnie rosną koszty i jeśli spółka nie podniesie opłat już teraz, w budżecie zabraknie jej w tym roku 50 mln złotych. Na zmianę taryfy nie godzi się regulator, czyli Wody Polskie. Skutki tej sytuacji mogą odczuć mieszkańcy.
– Będziemy zmuszeni do kolejnych oszczędności. Mowa o ograniczeniu remontów, inwestycji czy usuwania awarii – mówi w rozmowie z WTK Zofia Koszutska-Taciak, rzeczniczka spółki Aquanet.
Nie tylko Aquanet
Poznańska spółka chciałaby podnieść ceny o około 25%. Z podobnymi problemami mierzą się inne spółki wodociągowe w Wielkopolsce i całym kraju. Odnotowują i będą odnotowywać straty, a Wody Polskie konsekwentnie odrzucają ich wnioski o zmianę taryf.
Polityka Wód Polskich to porażka blokują podwyżki za wszelką cenę doprowadzając do braku płynności przedsiębiorstw wodociągowych. Ponoszone koszty ich nie interesują tylko mają wytyczne odnośnie maksymalnych procentowych wzrostów ceny – merytoryka bez znaczenia