Ciepło z odpadów coraz cenniejsze. Czy pójdziemy śladami Europy?

Ciepło z odpadów coraz cenniejsze. Czy pójdziemy śladami Europy?
Dominik Szymański
16.03.2021, o godz. 13:41
czas czytania: około 6 minut
1

Podczas dzisiejszej konferencji „Modernizacja źródeł ciepła (ciepłowni i elektrociepłowni) w kierunku energetycznego wykorzystania odpadów”, zorganizowanej przez firmę Abrys wspólnie z Izbą Gospodarczą Ciepłownictwo Polskie zastanawiano się, czy polski sektor ciepłowniczy ma szanse na szybkie i efektywne zmiany oraz czy ciepło z odpadów może stać się panaceum na coraz większe problemy zarówno w ciepłownictwie, jak i gospodarce odpadami.  

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Konferencja “Modernizacja źródeł ciepła (ciepłowni i elektrociepłowni) w kierunku energetycznego wykorzystania odpadów” odbyła się w tym roku już po raz drugi. Relację z pierwszej edycji przeczytać można TUTAJ. O tym, że jest wiele powodów, dla których częściej warto organizować takie branżowe spotkania mówili otwierający ją prezes IGCP Jacek Szymczak i wiceprezes Abrysu Robert Rosa.

– Po pierwsze stoimy przed wyzwaniami legislacyjnymi związanymi z Europejskim Zielonym Ładem, w którym ciepłownictwo stanowi jeden z ważnych elementów zapowiadanej transformacji. Narazimy się na poważne koszty, jeśli nie będziemy realizować nowych unijnych założeń klimatycznych. I popełnimy błąd, jeśli nie wykorzystamy okazji tkwiącej w budżecie New Green Deal – mówił Jacek Szymczak.

Europa ustaliła swoje priorytety, wśród których zapobieganie powstawaniu odpadów i odpowiedzialna ich utylizacja idą w parze ze zrównoważonym rozwojem. Ten musi być zapewniony także w przedsiębiorstwach ciepłowniczych.

– Realizujemy program ciepłownictwa systemowego i co kilka lat monitorujemy stan jego rozwoju. Z tych badań wiele się dowiadujemy, choćby tego, że dziś obywatele oczekują przede wszystkim dobrej jakości powietrza czy też tego, jak istotna jest dla nas np. kwestia oszczędzania wody. Także odpowiedzialna gospodarka odpadami jest jednym z priorytetów dla Polaków. A ci się zmieniają, zmienia się nasz styl życia. Ciepłownicze przedsiębiorstwa muszą się do tych zmian dostosować, muszą spełniać społeczne oczekiwania – argumentował Jacek Szymczak.

Specjaliści mówią, że coraz większą rolę w transformacji ciepłownictwa odgrywać będzie lokalny samorząd. Tu rola gmin łączona jest z innym kluczowym zagadnieniem, czyli zarządzaniem odpadami. Z rozmów prezesa IGCP np. z różnymi organizacjami samorządowymi, np. Związkiem Miast Polskich wynika, że wśród samorządowców rośnie zainteresowanie termicznym unieszkodliwianiem odpadów.

– Niezwykle ważnym zagadnieniem jest też tzw. greenwashing, czyli fałszywy marketing ekologiczny, mówiąc dosłownie “ekościema”. W przypadku tematyki termicznego unieszkodliwiania odpadów spotykamy się z tym zjawiskiem co chwilę. Zadaniem takich spotkań, jak dzisiejsze, jest walka z takim fałszywym traktowaniem problemu – mówił Robert Rosa.

Spalać, czy nie spalać?

Dr Grzegorz Wielgosińki, profesor Politechniki Łódzkiej, mówił o najważniejszych problemach, z jakimi mierzy się dziś Polska, w tym jej sektor ciepłowniczy.

– Jeden z najważniejszych problemów to jakość powietrza – wszyscy doskonale znamy “uroki” polskiego smogu. Tu najlepszą receptą jest rozwój ciepłownictwa systemowego, a więc dostarczanie czystego ciepła do naszych mieszkań i eliminowanie pieców spalających kiepskiej jakości paliwa. Do tego oczywiście potrzebne są olbrzymie inwestycje, których dokonać musimy w ciągu najbliższych lat, a nie dziesięcioleci. Obok tego mamy problem z gospodarką odpadami. Nie widzę dla odpadów miejsca w energetyce, ale w ciepłownictwie – jak najbardziej. Wszystkie dane wskazują, że optymalnym rozwiązaniem problemów ciepłownictwa jest właśnie termiczne zagospodarowanie odpadów. Te instalacje unieszkodliwiające odpady z odzyskiem ciepła, które udało nam się w ostatnich latach wybudować potwierdzają to i zbliżają nas do europejskich standardów – mówił prof. Wielgosiński.

Zwrócił on jednak uwagę, w jak kiepskim stanie technologicznym jest nasze dzisiejsze ciepłownictwo. Wiele z funkcjonujących u nas kotłów ciepłowniczych, a jest ich dokładnie 769, ma po kilkadziesiąt lat, niektóre nawet 50. Urządzenia te nie są już w stanie spełnić obecnych norm i trzeba je wymienić.

– Opcją jest budowa w ich miejsce instalacji termicznego unieszkodliwiania odpadów. Pamiętajmy, że emisja z takich obiektów zawsze będzie mniejsza, niż z tych wykorzystujących jako paliwo węgiel. Taka instalacja ogranicza więc wpływ ciepłownictwa na środowisko. Zakłada się, że aby w Polsce skutecznie domknąć gospodarkę odpadami z jednoczesnym rozwiązaniem części problemów ciepłowniczych, szczególnie w miastach, potrzeba nam spalarni o możliwościach przerobowych na poziomie ok. 2,4 mln MG odpadów rocznie – tłumaczył Grzegorz Wielgosiński.

Z kolei Bogusław Regulski, wiceprezes IGCP mówił, że budując strategię wykorzystania odpadów w ciepłownictwie trzeba pamiętać o wszystkich elementach tego typu działań – energetycznych, związanych z gospodarką odpadową, ale także oczekiwaniami społecznymi. Jak zauważył, pewne jest, że w Polsce pojawia się zrozumienie dla termicznego przekształcania odpadów. Odzwierciedleniem tego są choćby zapisy w nowej Polityce Energetycznej Polski do 2040 r., według których rosnąć będzie zarówno udział OZE w ciepłownictwie systemowym, jak i ciepła z odpadów. Również powołany przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska specjalny zespół będzie pracować nad wykorzystaniem energii z odpadów w systemach ciepłowniczych.

– Trzeba jednak pamiętać o uwarunkowaniach prawnych i o tym, że ciepło z odpadów nie może być droższe od tego, które pozyskuje się z innych źródeł. Ponadto, co się stanie, jeśli będziemy próbować traktować odpady, a w zasadzie RDF czy pre-RDF, jako paliwo? Tu pojawia się kilka istotnych problemów. Okaże się na przykład, że spalając takie „paliwo” powstają emisje dwutlenku węgla. Taka instalacja nie będzie więc zwolniona z systemu ETS, a zatem będzie generować koszty zakupu uprawnień do emisji. To zaś oznacza, że koszty inwestycyjne nadal będą bardzo wysokie, co z kolei może mieć realny wpływ na ceny ciepła dla odbiorców – tłumaczył Bogusław Regulski.

Pieniądze na zmiany są

Artur Michalski, zastępca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej mówił o obecnych programach współfinansowania inwestycji ciepłowniczych. Obok “Energii Plus” (tu można otrzymać dofinansowanie do 85 proc. kosztów inwestycji w wysokości nawet 300 mln zł na okres 15 lat) czy “Ciepłownictwa Powiatowego”, Narodowy Fundusz podejmuje się także udziału kapitałowego w ciepłowniczych inwestycjach.

– Udział kapitałowy NFOŚiGW w różnych inwestycjach, również z sektora energetyczno-ciepłowniczego nie jest czymś nowym, natomiast zamierzamy rozwijać ten mechanizm na szerszą skalę. To jeden z filarów wspierania ochrony środowiska w Polsce – mówił Artur Michalski.

Również Wojciech Hann z BOŚ Banku mówił o wspieraniu inwestycji ciepłowniczych, szczególnie w sytuacji, gdy gwałtownie rosną ceny uprawnień do emisji w europejskim systemie ETS.

– Wzrost cen uprawnień do emisji nawet do 40 dolarów za tonę jest prawdziwym problemem, ale krótkoterminowym. Długoterminowym jest transformacja parku maszynowego naszych spółek ciepłowniczych. Aby rozwiązać problem krótkoterminowy związany z wysokimi cenami uprawnień do emisji należy więc inwestować w czystsze instalacje. Na takim założeniu powinien być oparty wieloletni plan modernizacji krajowego ciepłownictwa – mówił Wojciech Hann.

Praktycznie o ciepłowniczych inwestycjach

Podczas konferencji nie zabrakło także praktycznych aspektów wykorzystania odpadów w produkcji energii i ciepła. Katarzyna Wolny-Tomczyk z kancelarii ECO LEGAL analizowała, czy żużle i popioły mogą nie być odpadami, a Marcin Zeszutek z Dalkia Wastenergy omawiał zasady optymalizacja doboru instalacji zasilanej RDF-em w zależności od zapotrzebowania na ciepło

Grzegorz Pelczar z PGE Energia Ciepła pokazał, jak wygląda prawidłowe planowanie oraz przygotowanie do modernizacji ciepłowni w oparciu o blok na RDF, prof. dr hab. inż. Janusz Bujak z Przedsiębiorstwa Projektowo-Montażowego PROMONT omówił temat kogeneracji jako szansy na zwiększenie efektywności ITPOK-a, a Grzegorz Szastok z Sumitomo SHI FW Energia Polska odpowiadał na pytanie, w co warto zainwestować – w spalarnię odpadów,  elektrociepłownię wielopaliwową, a może w obie instalacje jednocześnie?

W drugiej części konferencyjnego dnia zaplanowano prezentacje Jacka Wodzisławskiego z Fundacji RECAL, który mówić będzie o technicznych aspektach demetalizacji paliwa RDF kierowanego do ciepłowni oraz odzysku metali z popiołów, Michała Stefanowicza z PUHP LECH, który przybliży doświadczenia eksploatacyjne ITPOK-a jako elementu systemu ciepłowniczego oraz Dariusza Janasza z OMC Envag, który omówi analitykę gazową w procesie podnoszenia sprawności urządzeń oczyszczających podczas spalania odpadów w związku z publikacją konkluzji BAT. Na koniec Joanna Siwek-Drużba z Zakładu Gospodarki Odpadami S.A. w Bielsku-Białej przeprowadzi case study rozpoczęcia budowy ITPOK.

Partnerami konferencji organizowanej przez Abrys i IGCP są: BOŚ Bank, Dalkia Wastenergy, Eco Legal, OMC Envag, Fundacja RECAL i Sumitomo SHI FW.

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

ABRYS new [webinaria od 13.06.23]_AD1a

Komentarze (1)


wiesław rygielski

Komentarz #137111 dodany 2021-03-21 12:53:22

Szkoda, że p. Wielgosiński ma w czterech literach kryzys klimatyczny i konieczność ograniczania emisji gazów cieplarnianych. Krótkowzroczność i brak wyobraźni kolejnego profesora ignorującego największe globalne wyzwanie ludzkości. Spalarnie są mało efektywne energetycznie a przy tym emitują ogromne ilości gazu cieplarnianego. A dzisiaj liczy się każdy niewyemitowany kg CO2 i innych gazów cieplarnianych. Kropka

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Energia i recykling
css.php
Copyright © 2024