Eksperci wskazali, że znaczenie i skala zjawiska cyfrowego śladu węglowego są niespójne z poziomem świadomości i wiedzy na ten temat wśród przedsiębiorstw i użytkowników indywidualnych. – Ślad węglowy Internetu stanowi 4 proc. globalnej emisji CO2, a wartość ta do 2030 r. wzrośnie nawet do 20 proc. Tymczasem około 65 proc. generowanych przez blisko 5 miliardów internautów danych jest używana tylko raz. Samo użycie wyszukiwarek internetowych każdego dnia przyczynia się do emisji 700 ton CO2. Wszystko to związane jest także z rosnącym zużyciem energii w centrach danych – wyliczał Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska.
Wiedza dla najmłodszych
Nawet zaawansowane strategie środowiskowe organizacji sektora prywatnego i publicznego często nie odnoszą się do tego zjawiska. – W istocie wiedza na temat skali zjawiska, jego znaczenia oraz metod redukcji cyfrowego śladu węglowego jest zarówno wśród przedsiębiorstw i użytkowników indywidualnych bardzo niska. Przed nami bardzo wiele pracy nad edukacją w tym zakresie – dodał Kanownik.
Organizatorzy wydarzenia podejmują już działania na rzecz budowy świadomości o cyfrowym śladzie węglowym wśród najmłodszych Polaków. – W ramach obchodzonego w tym roku po raz pierwszy w Polsce “Digital Cleanup Day” w marcu dotarliśmy z cenną wiedzą m.in. do uczniów polskich szkół. Pozytywne postawy i nawyki odpowiedzialnego środowiskowo korzystania z technologii cyfrowych należy umacniać również wśród młodego pokolenia, które wychowuje się w dalece scyfryzowanej rzeczywistości. Cyfrowa edukacja i związane z nią wzmożone wykorzystywanie narzędzi online same w sobie stanowią istotny element naszego wspólnego, społecznego cyfrowego śladu węglowego i warto, aby przebiegała ona z zastosowaniem najlepszych praktyk – mówił Przemysław Pyziel, założyciel Planet Heroes, współorganizator spotkania.
Trudności z oceną śladu węglowego
Jako drugie istotne wyzwanie stojące przed sektorem prywatnym wskazano wynikające z braku wiedzy o zagadnieniu trudności z pomiarem i oceną cyfrowego śladu węglowego. – Choć na rynku funkcjonuje coraz więcej podmiotów wyspecjalizowanych w wyliczaniu cyfrowego śladu i wyznaczaniu ścieżki do jego zmniejszenia, to jest to trudniejsze od obliczania tradycyjnie rozumianego śladu węglowego – wskazywali eksperci.
Eksperci podkreślali, że kwestia cyfrowego śladu węglowego jest ściśle powiązana z faktem, że na całym świecie użytkowana jest coraz większa liczba urządzeń elektronicznych podłączonych do sieci. – Wyzwanie cyfrowego śladu węglowego oznacza dla nas konieczność szukania nowych rozwiązań w gospodarce, nowych technologii i przede wszystkim innowacji. Niezmiernie ważnym, powiązanym zjawiskiem jest także rosnący udział elektrośmieci w ogóle odpadów – powiedział Waldemar Buda, minister Rozwoju i Technologii w przesłaniu skierowanym do uczestników debaty.
Higiena Internetu
– Warto pamiętać, że choć cyfrowy ślad węglowy to złożone zagadnienie, to w istocie generowany jest w czasie naszej codziennej, bardzo przyziemnej aktywności i zadbanie o jego redukcję nie wymaga skomplikowanych działań, lecz wprowadzenia prostej higieny korzystania z Internetu i narzędzi cyfrowych. Dotyczy to zarówno przedsiębiorstw, jak i indywidualnych użytkowników – komentował Michał Kanownik.
Komentarze (0)