Na kieleckim rynku do końca miesiąca można oglądać wystawę archiwalnych fotografii z czasów II Rzeczpospolitej obrazujących budowę i rozbudowę miejskiego systemu wodociągów i kanalizacji. Są wśród nich fotografie z budowy linii energetycznej zasilającej ujęcie wody na Białogonie, budowy nieistniejącej już oczyszczalni ścieków na Pakoszu czy otwarcia basenu leśnego w Kielcach, który przed wojną należał do wodociągowej spółki.
Kielce rozpoczęły budowę nowoczesnego wodociągu i kanalizacji dopiero w 1928 r. Próby budowy wodociągu podejmowano w XIX wieku, ale kończyło się na planach, bowiem brakowało pieniędzy na realizację zamierzeń. Tymczasem sytuacja higieniczna rozbudowującego się miasta stawała się dramatyczna. Mieszkańcy cierpieli od trudnego do zniesienia odoru z podwórek, ulic, rynsztoków i samej rzeki Silnicy. Co jakiś czas wybuchały epidemie tyfusu i cholery.
W końcu, dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości po I wojnie światowej, władze miasta podjęły decyzję o budowie ujęć wody ze studni w Białogonie. Cała inwestycja była olbrzymim wydatkiem finansowym dla miasta i spowodowała, że przez cały okres międzywojenny Kielc nie było już stać na żadne inne duże wydatki.
Równolegle z wodociągiem powstała sieć kanalizacyjna, mieszcząca się w granicach miasta z 1927 roku, bez południowych dzielnic. Niestety, z braku pieniędzy zrezygnowano z planowanej budowy oczyszczalni ścieków na Pakoszu i ścieki trafiały bezpośrednio do Silnicy. Do tej inwestycji powrócono dopiero pod koniec lat 30. ubiegłego wieku.
Pierwsza, uruchomiona w latach 1928-1929 sieć miała 11 km wodociągu i 7,6 km kanalizacji. Plany inwestycyjne w znacznym stopniu wstrzymał wybuch II wojny światowej.
Komentarze (0)