Konsultacje z mieszkańcami czy urzędowy monolog?
Artykuł ma na celu przybliżenie krakowskich doświadczeń zdobytych podczas konsultacji społecznych na przykładzie trzech miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (dalej „plan”) oraz pozaproceduralnych konsultacji uwarunkowań do sporządzanego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Krakowa (dalej „studium”)1. Tekst, oparty na dostępnych publicznie dokumentach i wynikach konsultacji społecznych, został uzupełniony o refleksje autorów odnoszące się do procedowanych obecnie propozycji zmiany ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym2 (dalej „zmiana ustawy”).
W ostatnim czasie na temat konsultacji społecznych wypowiadał się Bartłomiej Kolipiński w felietonie „O Partycypacji (głos odrębny)”3, a na łamach „Przeglądu Komunalnego” pisali o tym urbaniści z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej z Poznania w artykule pt. „Poznański model partycypacji społecznych”4. Szeroko na temat partycypacji w ujęciu globalnym pisał Markus Miesen w książce „Niezależna Praktyka + Koszmar Partycypacji”5. Problemem tym w praktycznym aspekcie zajął się również Miłosz Zieliński w rozprawie doktorskiej „Wpływ czynników antropogenicznych na kształtowanie krajobrazu w kontekście procesów projektowych i partycypacji społecznej”6.
Na temat form partycypacji głos zabierały ró...