Według Konfederacji Lewiatan, rządowy dokument kładzie nacisk na wykorzystanie wodoru niskoemisyjnego, którego roczną produkcję w Polsce szacuje się obecnie na ok. 1 mln ton, jednak działania w kierunku rozwoju tego zeroemisyjnego paliwa są znikome.
W strategii nie określono wielkości nadwyżek energii elektrycznej wytwarzanej z OZE, która będzie dostępna w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym i może zostać wykorzystana do produkcji wodoru przy zastosowaniu odnawialnych źródeł energii. Brak jest także informacji, jakie źródła OZE mają być głównie wykorzystywane do produkcji wodoru.
– W strategii wodorowej zabrakło informacji o planowanych kosztach inwestycyjnych w poszczególnych latach i scenariuszach rozwoju. Nie ma oceny możliwości, szans, ryzyk i zagrożeń realizacji wskazanych celów. Nie wiemy np. o ile dodatkowo ma wzrosnąć udział OZE w stosunku do scenariusza bez rozwoju wodoru, o ile dodatkowo mają spaść emisje CO2 itp. – mówi Dorota Zawadzka-Stępniak, dyrektor departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.
Zdaniem Lewiatana, należałoby określić konkretne cele – poziomy uzyskiwania odnawialnego wodoru do 2030 i 2040 r. Stanowiłoby to podstawę do wprowadzenia konkretnych narzędzi wsparcia rozwoju zielonych technologii produkcji tego paliwa. Ponadto warto zastanowić się nad weryfikacją potencjału rozbudowy OZE w Polsce na potrzeby gospodarki wodorowej w perspektywie 2050 r., szczególnie w kontekście zmian strukturalnych w polskim górnictwie.
Komentarze (0)