Lex knebel trafi na biurko prezydenta. Szok i niedowierzenie przeciwników

Lex knebel trafi na biurko prezydenta. Szok i niedowierzenie przeciwników
R.G.
18.08.2023, o godz. 13:21
czas czytania: około 4 minut
0

W czwartek (17 sierpnia br.), Sejm RP głosował nad wnioskiem o odrzucenie uchwały Senatu RP odrzucającej rządowy projekt Ustawy o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw, określanej też jako „ustawa ocenowa” lub „Lex knebel”.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

W głosowaniu uczestniczyło 451  posłów.  Za odrzuceniem senackiego wniosku głosowało 232 posłów (224 PiS, 3 Kukiz’15, 3 Polskie Sprawy i 2 posłów niezrzeszonych). Przeciw było 209 posłów (127 KO, 41 Lewica, 26 Koalicja Polska, 6 Polska 2050, 3 Liberalna Demokracja, 5 posłów niezrzeszonych i 1 poseł PiS). Wstrzymało się natomiast 10 parlamentarzystów Konfederacji. W głosowaniu nie uczestniczyło 9 posłów.  I tym samym kontrowersyjny projekt ustawy, po zakończeniu sejmowych procedur trafić może do podpisu na biurko Prezydenta RP.

Zamach na obywatelskie prawa

Przypomnijmy, że nowelizacja tzw. ustawy ocenowej, przez wiele środowisk samorządowych i branżowych, społecznych i ekologicznych, określana jest mianem zamachu na prawo mieszkańców i samorządów do współdecydowania o charakterystyce miejsc, w których przyszło im żyć.

Wprowadzenie w życie jej zapisów może doprowadzić do realizacji inwestycji, które obecnie bezwzględnie musiałyby zostać poddane pełnej ocenie oddziaływania na środowisko i konsultacji ze społeczeństwem.

Obawa o nadmierne uprawnienia

Ponadto, w opinii przeciwników projektu, tzw. Lex knebel, daje władzom uprawnienia do realizacji niemal dowolnej inwestycji, której w obecnych warunkach nie udaje się władzom przeforsować ze względu na obowiązujące przepisy ochrony środowiska i protesty społeczne.

Natomiast obecnie, rząd będzie mógł – spod powyższych przepisów – wyjąć i nadać różnym inwestycjom uprzywilejowany tryb postępowania przewidziany dla przedsięwzięć „strategicznych”. A  kryteria uznania przez rząd konkretnej inwestycji za „strategiczną”, zdaniem przeciwników projektu, będą całkowicie dowolne i uznaniowe.

Bez konsultacji z mieszkańcami

Dodajmy, że specjalny tryb wydawania pozwoleń dla inwestycji „strategicznych”, w opinii opozycji, nie przewiduje konsultacji z mieszkańcami i właścicielami gruntów na terenie planowanej inwestycji. W związku z tym, warunki inwestycji „strategicznych” w rzeczywistości nie będą ze społecznościami lokalnymi negocjowane, a będą im narzucane.

Oponenci projektu podkreślają też, że rząd tworzy kolejne pole konfliktu między Polską a Unią Europejską, a to dlatego że planowane przepisy nie są zgodne z prawem unijnym. Regulacje UE dopuszczają odstępstwa od obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko z udziałem społeczeństwa tylko w naprawdę wyjątkowych i rzadkich przypadkach.

Tymczasem przepisy proponowane przez rząd pozwolą na bardzo szerokie, niemal dowolne stosowanie takiego odstępstwa, poza jakąkolwiek kontrolą społeczną, co jest sprzeczne z unijną tzw. dyrektywą ocenową. Co więcej, nowelizacja łamie również unijną tzw. dyrektywę siedliskową, co doprowadzi w Polsce do demontażu systemu ochrony przyrody w ramach sieci Natura 2000.

Zagrożone prawa gmin i obywateli

Ponadto, tzw. „inwestycje strategiczne” będzie można realizować wbrew woli gminy i wbrew istniejącym miejscowym planom zagospodarowania przestrzennego, co stanowi jawny atak na władztwo planistyczne gminy.

Specjalny tryb wydawania zezwoleń dla inwestycji „strategicznych” nie będzie też narzucał konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko z udziałem społeczeństwa – czyli realizacji procesu prowadzącego do wydania kluczowego aktu, jakim jest tzw. decyzja środowiskowa, ustalająca konkretne warunki dla projektowania, budowy, eksploatacji i likwidacji przedsięwzięcia, tak aby było ono jak najmniej uciążliwe dla otoczenia.

Wiele różnych inwestycji

Jak podkreślają oponenci projektu, nowe przepisy obejmą niezwykle szeroki katalog przedsięwzięć, czyli m.in.: budowę dróg, linii kolejowych, lotnisk, stopni wodnych i regulacji rzek, składowisk odpadów niebezpiecznych, linii przesyłowych, elektrowni czy kopalni.

Przeciwnicy projektu zwracają też uwagę na – jak to ujmują – skandaliczny tryb wprowadzenia tego rodzaju przepisów, bo choć nowelizacja ustawy była poddana publicznym konsultacjom wiosną 2022 r., to kontrowersyjne rozwiązania pojawiły się w niej dopiero w marcu 2023 r. Natomiast proponowane przepisy ujrzały światło dzienne dopiero w dniu przekazania projektu do Sejmu RP, przez co de facto uniemożliwiono stronie społecznej zapoznanie się z nimi.

Zapowiedź zaskarżenia zmian

W rezultacie, oprócz parlamentarzystów przeciwnych projektowi, którzy podczas parlamentarnych wystąpień, dzielili się swoimi obawami, także przedstawiciele organizacji takich jak: Frank Bold, Greenmind, OTOP, Greenpeace, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, ClientEarth, WWF, a także Fundacja dla Biebrzy wydali wspólne oświadczenie, w którym ostrzegają przed konsekwencjami powyższych zmian w prawie.

Przeciwnicy projektu zapowiadają jego zaskarżenie, także przed obliczem uprawnionych do tego instytucji Unii Europejskiej. Przedstawiciele strony rządowej stoją natomiast na stanowisku, że nowe ustawowe regulacje usprawnią reagowanie na zachodzące obecnie procesy i zmiany.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024