Ministerstwo zapowiadało wielokrotnie, że będzie spotykać się z branżą odpadową, by poznać bieżące problemy i znaleźć ich rozwiązanie. Tak też się stało, spotkania się odbywają.
Za pierwsze z nich można uznać debatę nt. odpadów kalorycznych (RDF), zorganizowaną przez Abrys i Portal Komunalny. Kolejnym, było spotkanie poświęcone ROP (rozszerzonej odpowiedzialności producenta), które odbyło się 9 sierpnia. Wczoraj przedstawiciele branży odpadowej pojawili się w ponownie w siedzibie Ministerstwa Środowiska.
Spotkanie dotyczyło odpadów opakowaniowych i komunalnych. Znowu, tak jak 9 sierpnia, Ministerstwo nie przedstawiło projektów zmiany prawa, które będą poddane dyskusji, ale chciało słuchać. Swoje opinie zaprezentowali przedstawiciele Krajowej Izby Gospodarki Opadami, Rady RIPOK, Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami, organizacje odzysku surowców i organizacje ekologiczne. Resort reprezentowała Bogusława Brzdąkiewicz, zastępca dyrektora z Departamentu Gospodarki Odpadami.
– Spotkanie miało formę wysłuchania. Szkoda, byłoby lepiej, gdyby branża zapoznała się z pomysłami i propozycjami Ministerstwa i przygotowała opinię na ich temat – mówi Piotr Szewczyk, przewodniczący Rady RIPOK (Regionalnych Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych). – Ministerstwo co prawda słucha naszych głosów, ale co z nimi zrobi, tego nie wiemy – dodaje.
Co z opakowaniami?
Uczestnicy wrócili do dyskusji o odpadach opakowaniowych. Zgadzają się, że producenci muszą ponosić część kosztów. Nie ma jednak porozumienia w sprawie adresata pieniędzy z tego źródła. Część branży uważa, że środki powinny trafiać do gmin, inni, że do instalacji, które fizycznie przedstawiają produkt do recyklingu. Branża dopuszcza, żeby część opłat za opakowania trafiała do gmin, ale wtedy powinny być one wydane na edukację ekologiczną (w szczególności odpadową i opakowaniową).
Odpadowcy i ministerstwo zgadzają się, że potrzebny jest dodatkowy strumień finansowy w gospodarce odpadami, oparty na modelach zachodnich. Natomiast nikt do końca nie wie, jakie uregulowania zastosować w Polsce. Ministerstwo nie przedstawiło na obu spotkaniach żadnych materiałów na ten temat.
Ustawa o utrzymaniu czystości i krótkie konsultacje
Ministerstwo zapowiedziało, że najbliższych dniach opublikuje projekt zmian w ustawie o utrzymaniu czystości i że odbędą się w tej sprawie konsultacje. Branża odpadowa nie ukrywa, że martwi się, że będą one bardzo krótkie, np. jednodniowe.
– Celem nowelizacji jest usprawnienie systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w gminach i ograniczenie występujących nieprawidłowości. Mimo że osiągany przez Polskę poziom recyklingu odpadów komunalnych sukcesywnie rośnie z roku na rok, to jednak musimy sprostać coraz ostrzejszym normom europejskim w tej sprawie. Chcemy w ustawie zawrzeć takie rozwiązania, także finansowe, które zachęcą mieszkańców by częściej segregowali śmieci – powiedział w rozmowie z PAP minister Henryk Kowalczyk.
Ministerstwo chce „na sztywno” ustalić różnicę w opłatach za wywóz śmieci niesegregowanych i segregowanych dla mieszkańców. Opłata za śmieci niesegregowane ma być 4 razy wyższa od opłaty za śmieci niesegregowane. Przeciwko wprowadzeniu takiego rozwiązania już protestują różne środowiska i organizacje m.in. poznański GOAP, który uważa, że budżety domowe nie udźwigną tak dużego obciążenia finansowego.
misiu
Komentarz #13650 dodany 2018-08-27 12:31:32
A ja jestem za tym, by nie było możliwości niesegregowania, tylko wysokie kary...