MKiŚ szuka funduszy na polską technologię magazynowania energii w ogniwach jonowych

MKiŚ szuka funduszy na polską technologię magazynowania energii w ogniwach jonowych
pap/jw
24.06.2024, o godz. 11:26
czas czytania: około 5 minut
0

Resort klimatu szuka funduszy na projekt związany z polską technologią ogniw jonowych do magazynów energii; trwają prace nad wstępnym studium wykonalności projektu - poinformowało ministerstwo. Prof. Janina Molenda z Akademii Górniczo-Hutniczej sygnalizuje, że MKiŚ nie wyznaczył nikogo do koordynowania projektu.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Pod koniec maja 2023 r. pod egidą Ministerstwa Klimatu i Środowiska firmy: Grupa Azoty, Orlen, KGHM Polska Miedź, PGE Polska Grupa Energetyczna oraz przedstawiciele środowisk naukowych: Akademii Górniczo-Hutniczej, Politechniki Warszawskiej, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Warszawskiego zainicjowali współpracę w tej sprawie, podpisując list intencyjny. Jak wskazywano, polskie ogniwa jonowe, które miałyby być alternatywą dla ogniw litowo-jonowych, wykorzystywałyby sód.

Polska technologia produkcji ogniw jonowych

PAP zapytała MKiŚ o dalsze losy projektu dotyczącego opracowania polskiej technologii produkcji ogniw jonowych w oparciu o polskie surowce i budowy ich fabryki. Ogniwa miałby służyć do magazynowania energii w magazynach prosumenckich i wielkoskalowych – informowano wcześniej.

“Nadal trwają poszukiwania finansowania na realizację projektu. Obecnie dalsza realizacja projektu jest rozważana i konieczna jest dalsza analiza w tej sprawie” – poinformował PAP w odpowiedzi resort klimatu. Dodano, że opracowywane jest również wstępne studium wykonalności projektu.

Ministerstwo przekazało, że w III kwartale 2023 r. został złożony wniosek do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) o uczestnictwo w projekcie “Nowoczesne technologie magazynowania energii elektrycznej”. “Konkurs oczekuje na pozytywne rozpatrzenie finansowania z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej” – wskazano. Opracowany został – jak dodano – również harmonogram prac, a także podział zadań i odpowiedzialności w projekcie.

Rok temu ówczesny wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio przekonywał, że podpisanie listu intencyjnego pomiędzy spółkami Skarbu Państwa, a polskimi uczelniami ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia transformacji energetycznej. Wskazywał też, że sam projekt ma być zrealizowany w ciągu 12 miesięcy, a budowa fabryki potrwa trzy lata.

Jak wynika z planów przedsiębiorców i z zapowiedzi obecnego rządu, zapotrzebowanie na magazyny energii – prosumenckie i wielkoskalowe – będzie rosło w związku z transformacją energetyczną.

Odpowiedź na wyzwania

Kierownik Katedry Energetyki Wodorowej Wydziału Energetyki i Paliw Akademii Górniczo-Hutniczej (AGH) prof. dr hab. inż. Janina Molenda uważa, że ogniwa sodowo-jonowe polskiej technologii mogłyby być odpowiedzią na te wyzwania.

– Kilka dni temu jednak dostaliśmy informację, że projekt nie będzie kontynuowany. Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie wyznaczyło nikogo do koordynacji tego projektu dalej – powiedziała poproszona przez PAP o komentarz prof. Molenda, która jest jednocześnie prezesem Polskiego Stowarzyszenia Wodoru i Ogniw Paliwowych. Zaznaczyła, że mimo to prace będą trwały. – Koordynację projektu przejmuje dr hab. Marcin Molenda, prof. UJ – dodała.

Profesor Molenda odniosła się też do informacji przekazanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska w sprawie złożenia wniosku do NCBiR. – Uściślam, iż umowa konsorcyjna nie została zawarta między partnerami, więc tym bardziej nie było możliwości złożenia wniosku o finansowanie – poinformowała.

Ogniwa sodowo-jonowe

– Mamy opracowane w skali laboratoryjnej materiały do ogniw sodowo-jonowych, niezbędny jest proces powiększenia skali i za 3-5 lat można by było budować polską fabrykę ogniw sodowych, wytwarzać magazyny energii, co dałoby nam niezależność – podkreśliła prof. Molenda, oceniając, że jest to “w naszym zasięgu”. – Mamy poważne osiągnięcia w tej dziedzinie. Te cztery uczelnie dysponują rozwiązaniami dla wszystkich niezbędnych komponentów ogniw sodowych. Nasze koncepcje i rozwiązania są zabezpieczone patentami polskimi i zagranicznymi, to są technologie konkurencyjne dla świata, dodatkowo bazujące na surowcach dostępnych w Polsce: na sodzie, żelazie i siarce – stwierdziła.

Prof. Molenda zwróciła uwagę, że w Unii Europejskiej powstaje obecnie ponad 20 fabryk ogniw litowych i sodowych – m.in. w Serbii, Chorwacji i Czechach. – Niemcy chcą wybudować fabrykę ogniw sodowych do 2030 r. W Niemczech powstało analogiczne konsorcjum jak nasze. (…) Idą tą samą drogą co my – dokończyć materiałowe prace badawcze, przeskalować proces otrzymywania komponentów i budować fabrykę – zwróciła uwagę Molenda.

Przydomowe magazyny energii

Profesor uważa, że nie da się zapewnić bezpieczeństwa energetycznego, jeżeli nie będziemy mieli możliwości własnego elektrochemicznego magazynowania energii odnawialnej. W jej opinii magazynowanie energii odnawialnej może się odbywać efektywnie “tylko przy pomocy ogniw elektrochemicznych”. – Magazynowanie w wodorze jest ekonomicznie nieopłacalne – oceniła Molenda.

PAP poprosiła w piątek MKiŚ o odniesienie do stwierdzeń profesor Molendy, m.in., czy i kiedy ministerstwo planuje wyznaczyć nowego koordynatora projektu i czy faktycznie chce kontynuować prace nad nim. Wydział prasowy resoru zapewnił, że przygotuje odpowiedź w możliwie jak najszybszym terminie. Do godz. 16.00 w piątek PAP jej nie otrzymała.

Minister klimatu i środowiska Paulina-Hennig Kloska na początku marca br. mówiła w Sejmie, że przydomowe magazyny energii muszą zacząć pojawiać się w Polsce. Przekonywała, że mogą one pozwolić na odciążenie sieci dystrybucyjnych, a także ograniczyć koszty związane z ich modernizacją. Zapewniała wówczas, że resort i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) mają proponować nowe programy wsparcia związane z budową takich magazynów, by zachęcać do powstawania nowych instalacji (OZE) już z magazynami przydomowymi.

Hennig-Kloska informowała również, że trwają rozmowy na temat ewentualnego odpisu podatkowego związanego właśnie z budową przydomowych magazynów energii. Minister finansów Andrzej Domański podczas spotkania z przedsiębiorcami w czerwcu br. mówił natomiast, że “musimy inwestować w sieć, w magazyny energii, w dynamiczne taryfy”. “Odnawialne źródła energii są podatne na zmiany pogody, a w dodatku, kiedy pracują w weekendy, kiedy przemysł nie pracuje, energia się marnuje” – wskazywał.

Ministerstwo Aktywów Państwowych na 25 czerwca br. zapowiedziało spotkanie informacyjno-konsultacyjne dla dużych przedsiębiorstw, które chcą pozyskać z KPO wsparcie na realizację projektów mających na celu poprawę efektywności energetycznej. MAP podało, że na wsparcie liczyć mogą też inwestycje w postaci budowy lub przebudowy jednostek wytwórczych w przedsiębiorstwach, w tym OZE, jak turbiny wiatrowe, panele i kolektory słoneczne, magazyny energii powiązane z OZE, własne niskoemisyjne źródła energii z uwzględnieniem kogeneracji. 

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

ABRYS new [webinaria od 13.06.23]_AD1a

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Energia i recykling
css.php
Copyright © 2024