Nowelizacja ustawy o odpadach, za którą rząd wziął się w konsekwencji serii pożarów, trafiła do Dziennika Ustaw z datą 21 sierpnia. Oznacza to, że uprawomocni się po dwóch tygodniach, a jej zapisy zaczną obowiązywać 5 września.
Pieniądze na IOŚ w przyszłorocznym budżecie
Inaczej sytuacja ma się co do zapisów o IOŚ, których wdrożenie ma związek ze przeorganizowaniem kadrowym i uruchomieniem znacznych nakładów finansowych, których nie ma w bieżącym budżecie państwa. Pieniądze na ten cel gwarantuje dopiero przyszłoroczny budżet, toteż zapowiedziane zapisy wzmacniające system kontroli i inspektorów zaczną funkcjonować od 1 stycznia 2019 r. Wtedy też obowiązywać zacznie zapis o prowadzeniu obowiązkowego monitoringu w miejscach gospodarowania odpadami – zapowiada resort środowiska.
Nowy Główny Inspektor Ochrony Środowiska – Paweł Ciećko ogłosił, że inspektorat na bieżąco współpracuje z wszystkimi organami ścigania przy kontrolach interwencyjnych.
Prawem w szarą strefę
Zawarte w znowelizowanym pakiecie odpadowym regulacje wprowadzają szereg zmian do systemu gospodarki odpadami w Polsce. Najważniejsze z nich to wdrożenie kaucji gwarancyjnych, obowiązkowy monitoring składowisk, skrócenie czasu magazynowania odpadów z lat trzech do roku, czy kontrole interwencyjne bez zapowiedzi.
Zgodnie z ustawą zezwolenie na zbieranie, przetwarzanie odpadów, a także pozwolenie na wytwarzanie odpadów uwzględniające zbieranie lub przetwarzanie odpadów będą wydawane po kontroli wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Kontrola danej instalacji, obiektu budowlanego, czy miejsc przeznaczonych do magazynowania odpadów odbywać się będzie w obecności przedstawiciela określonego organu – czytamy w ustawie. Duża rola w wydawaniu pozwoleń przypadnie Państwowej Straży Pożarnej, która określi czy obiekt spełnia wymagania ochrony przeciwpożarowej.
Inna zmiana dotyczy gospodarowania odpadami wyłącznie na nieruchomości, której właścicielem, użytkownikiem wieczystym, użytkownikiem albo dzierżawcą jest posiadacz odpadów.
Pożary nie ustępują
Celem ustawy jest m.in. walka z porzucaniem i podpalaniem miejsc, w których nielegalnie gromadzone są odpady. Resort liczy na to, że przepisy wymierzone w szarą strefę osiągną zamierzone skutki eliminując mafię śmieciową.
Jak dotąd jednak fala pożarów nie ustępuje. W miniony weekend strażacy wyruszyli do czterech tego typu akcji. Płonęły odpady komunalne w Kiełczu (lubuskie), w Maliszewie k. Mińska Mazowieckiego (mazowieckie), gdzie paliły się chemikalia.
W niedzielę paliła się także pryzma z odpadami zielonymi w Kobiernikach koło Płocka. Do pożaru składowiska doszło również w poniedziałek wieczorem w Skawinie na terenie spółki Clif gromadzącej odpady niebezpieczne. W sprawie toczone jest śledztwo – to już szósty pożar na terenie tej firmy.
Jakub
Komentarz #13607 dodany 2018-08-22 13:58:21
W artykule jest błąd. Wioś nie będzie wydawał zezwoleń na zbieranie i przetwarzanie odpadów.