Artykuł pochodzi z kwietniowego wydania “Przeglądu Komunalnego” (04/2017).
Przykry, duszący zapach albo po prostu smród – tak zdefiniowano odór w Słowniku Języka Polskiego. Źródła emisji odorowych występują we wszystkich rodzajach działalności gospodarczej. Często skupiają się one wokół obiektów gospodarki komunalnej, m.in. kompostowni, składowisk odpadów czy oczyszczalni ścieków (szerzej o tym w tekście “Ustawy antyodorowej nie będzie. I co dalej?” – „Przegląd Komunalny” 6/2015).
Rocznie do Inspekcji Ochrony Środowiska wpływa kilkaset skarg i zgłoszeń o podjęcie interwencji w sprawie uciążliwości zapachowej. Niestety, z uwagi na brak regulacji prawnych w zakresie złowonnych emisji nie ma określonych w przepisach prawa zasad prowadzenia działań kontrolnych i kar za emisje odorów. Jak zatem skutecznie zmniejszać intensywność brzydkich zapachów?
Zespół odorowy
– Jesteśmy spółką wodociągowo-kanalizacyjną i przede wszystkim eksploatujemy obiekty sieci kanalizacyjnej, a także oczyszczalnie ścieków. To one są głównym źródłem odorów w naszym przedsiębiorstwie – mówi Paulina Mizerna-Nowotna Technolog ds. ścieków z Aquanet SA (poznańska spółka zmaga się z protestami mieszkańców sąsiadującymi przede wszystkim z dwiema największymi oczyszczalniami ścieków należącymi do Spółki). Jak tłumaczy, efektywność pracy urządzeń do oczyszczania powietrza jest systematycznie kontrolowana przez technologa i przez bezpośrednią obsługę obiektów. Wykonywany jest pomiar najbardziej odorogennych związków, czyli siarkowodoru i amoniaku. – Ponadto w celu określenia stężenia zapachowego zlecamy wykonanie badań olfaktometrycznych jednostkom zewnętrznym – informuje Monika Troszczyńska Technolog ds. sieci kanalizacyjnej z Aquanet SA. – W miarę wzrostu populacji przebywającej w bezpośrednim sąsiedztwie przede wszystkim obiektów gospodarki komunalnej w naturalny sposób wywoływane jest zapotrzebowanie na „zero odoru”. Ograniczenie nieprzyjemnych zapachów do poziomu akceptowalnego stało się wyzwaniem dla Aquanetu – dodaje Troszczyńska.
Systematyczna poprawa jakości powietrza
W 2014 r., kiedy to do użytku oddano słoneczne suszarnie osadów w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji WOD.-KAN w Bełchatowie, niezadowolenie społeczne w związku z odczuwalnymi w powietrzu odorami w znacznej części miasta sięgnęło zenitu. Na początku 2015 r. udało się na tyle opanować procesy technologiczne, że następowała systematyczna poprawa jakości powietrza w Bełchatowie. Od marca/kwietnia 2015 r. odory, jeżeli są odczuwalne, to bardzo sporadycznie i przez krótki czas. W połowie 2015 r. dwójka młodych prawników z Bełchatowa pozwała Zakład do sądu o zadośćuczynienie za, ich zdaniem, negatywnie rzutujące na życie codzienne oddziaływanie odorowe w wyniku pracy oczyszczalni ścieków. Sprawa jest w toku. Roszczenia skarżących mają wymiar symboliczny, ale dla naszej branży sprawa ma charakter precedensowy.
Z początkiem 2011 r. powołano w spółce zespół ds. ograniczenia emisji odorów, tzw. zespół odorowy, a także opracowano kompleksowy „Program ograniczenia emisji odorów z obiektów Aquanet SA”. – Obecnie jest to jedyny znany nam, tak wszechstronnie uporządkowany zestaw działań antyodorowych, realizowanych przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne w Polsce – twierdzi Mizerna-Nowotna. Zgodnie z przyjętym programem, zespół prowadzi systematyczne badania emisji zapachów na poszczególnych obiektach zlokalizowanych na terenach oczyszczalni i przepompowni ścieków, a także sieci kanalizacyjnej. Jednocześnie poszukuje, również poza granicami Polski, najskuteczniejszych metod minimalizacji zidentyfikowanych uciążliwych zapachów.
W celu ograniczenia emisji odorów z obiektów należących do Aquanetu spółka wykonuje wiele działań, takich jak systematyczna hermetyzacja obiektów technologicznych, montaż instalacji do oczyszczania powietrza (biofiltry, adsorbery, oczyszczacze powietrza na układach wielostopniowych), montaż układu spalania odorów w kotłach, montaż wyrzutni powietrza oczyszczonego, dawkowanie chemii technologicznej oraz napowietrzanie ścieków i nasadzenia zieleni.
Rekordowe ilości biogazu
– Głównym źródłem nieprzyjemnych zapachów w naszym zakładzie jest plac dojrzewania kompostu, gdzie odbywa się ostatni etap przetwarzania odpadów biodegradowalnych – mówi Maciej Jakubek, zastępca dyrektora ds. technicznych z Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku (do Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku Szadółkach wpływały liczne protesty okolicznych mieszkańców przeciwko emitowanym przez niego odorom). Skala emisji wynika z dużej powierzchni pryzm, a także cyklicznego ich przerzucania. – Staramy się ograniczać to oddziaływanie, prowadząc prace w sprzyjających warunkach atmosferycznych, uwzględniając np. kierunek wiatru. Ograniczyliśmy też ilość odpadów. Część strumienia przekazujemy do firm zewnętrznych – twierdzi Jakubek. – Docelowym rozwiązaniem problemu emisji z placu jest budowa nowej, hermetycznej hali kompostowej, której uruchomienie planujemy na jesień 2018 r. Kompost opuszczający ten obiekt będzie całkowicie dojrzały i nie będzie już źródłem odorów.
Komentarze (0)