Podatek od plastiku uratuje branżę recyklingu? [WIDEO]

Podatek od plastiku uratuje branżę recyklingu? [WIDEO]
Dominik Szymański
21.05.2020, o godz. 12:04
czas czytania: około 2 minut
0

W jakim miejscu znajduje się w tej chwili branża recyklingu? Na pewno jest nierentowna i grozi jej totalna zapaść, jeśli natychmiast nie podejmie się działań interwencyjnych. Plastic tax, czyli podatek od pierwotnych tworzyw sztucznych to pomysł wpisujący się w New Green Deal. Dzięki niemu będziemy w końcu korzystać w Europie z surowców już dostępnych, czyli odpadów – mówi Portalowi Komunalnemu Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia Polski Recykling.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Plastik jest obecnie do Polski głównie importowany, i to spoza Europy – m.in. Z Arabii Saudyjskiej czy Rosji. Dziś jego wersja virgin (pierwotna, zwana również prime) jest tańsza, niż surowiec wtórny, pochodzący z recyklingu. To powoduje, że działalność recyklingowa traci sens, bo takiego surowca po prostu nie można nikomu sprzedać.

– Branża recyklingu nie ma czasu czekać do 2024 r. na ROP, tym bardziej, że dziś prace nad tym systemem zupełnie stanęły i nie widać szans, aby w wymaganym terminie lipcowym zaimplementować u nas europejską legislację. Stąd postulat do premiera o jak najszybsze wprowadzenie pomocowego rozwiązania, a to może dziś najłatwiej odbyć się poprzez przepisy zawierane w ustawach okołokryzysowych – mówi Sz. Dziak-Czekan.

Propozycja Polskiego Recyklingu nawiązuje do rozwiązań, do których przymierzają się właśnie inne europejskie kraje – Włochy, Anglia i Szwecja. Zakłada ona obłożenie tych produkowanych lub importowanych tworzyw sztucznych, które nie zawierają co najmniej 30 proc. recyklatów (poza produktami farmaceutycznymi i opakowaniami mającymi bezpośredni kontakt z żywnością).

Podatek od plastiku w tarczy antykryzysowej ma zachęcić do recyklingu

Branża odpadowa ostrzega, że w przeciwnym razie zagrożona będzie przyszłość niemal 9 tys. firm i 70 tys. zatrudnionych w nich ludzi. To mogłoby oznaczać także gwałtowny wzrost cen za odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców, a same odpady mogłyby zacząć zalegać na terenie całego kraju. Może się to także wiązać z olbrzymimi karami finansowymi ze strony Komisji Europejskiej wynikającymi z nieosiągnięcia odpowiednich poziomów recyklingu. A w Polsce produkuje się rocznie 3,5 mln ton plastiku i – według prognoz – jego zużycie w ciągu najbliższych 20 lat podwoi się.

Podatek od plastiku pierwotnego w nowych produktach miałby wynosić ok. 450 euro za tonę (podobnie jak we Włoszech). Przypomnijmy – dziś wprowadzenie na polski rynek tony plastiku kosztuje ok. 60 eurocentów za tonę, podczas gdy np. w Czechach jest to 206 euro, w Hiszpanii 377 euro, a w Austrii nawet 610 euro. W rezultacie cały koszt zbiórki, selekcji i recyklingu zrzucony jest na samorząd, mieszkańców i recyklerów. Większy udział producentów w tym systemie miał zapewnić schemat rozszerzonej odpowiedzialności producentów, nad którym dyskusja trwa już kilka lat.

Problemy branży recyklingu będą jednym z tematów konferencji on-line “Optymalne funkcjonowanie instalacji mechanicznego i biologicznego przetwarzania odpadów w czasie epidemii COVID-19”.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

ABRYS new [webinaria od 13.06.23]_AD1a

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Energia i recykling
css.php
Copyright © 2024