W przypadku organizmów szczególnie czułych na pogarszający się stan środowiska, do których należą płazy, brakuje podstawowych informacji o ich lokalnym rozmieszczeniu. Pomocne w tym przypadku są nowoczesne technologie umożliwiające monitoring tych zwierząt i odpowiednie nimi zarządzanie.


W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny rozwój techniki, który umożliwia zbieranie i analizowanie w czasie rzeczywistym strumieni danych, w tym także przyrodniczych. Koszt pozyskania informacji spada, a ich jakość wyraźnie się poprawia. By poradzić sobie z problemami współczesnego świata, jak nigdy wcześniej trzeba zarządzać zarówno całymi ekosystemami, jak i poszczególnymi gatunkami. Jednak aby zarządzać, niezbędna jest wiedza o liczebności i kondycji lokalnych populacji. Zintegrowanie baz danych będących w posiadaniu różnych instytucji pozwala działać efektywniej, tworzyć nowe scenariusze, zapobiegać szkodom i je minimalizować. Wykorzystanie otaczających nas organizmów żywych jako bioindykatorów stanu środowiska nie jest nowym pomysłem (np. od dawna znane jest wykorzystanie porostów do oceny stanu jakości powietrza). Jednak okazuje się, że w przypadku organizmów szczególnie czułych na pogarszający się stan środowiska, a takimi są płazy, brakuje podstawowych informacji o ich rozmieszczeniu w skali lokalnej. Niewiele wiemy też o zmianach w ich liczebności. Zarazem wśród decydentów dominuje przeświadczenie o ich pospolitości. Jednakże w skali globalnej płazy stanowią ...