Czy reforma śmieciowa jest sukcesem?

Każda rewolucja ma swoich beneficjentów i przegranych. Od chwili ogłoszenia zasad organizacji nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w 2011 r. wiadomo było, że wart kilka miliardów złotych ?odpadowy tort? zostanie podzielony pomiędzy stosunkowo wąskie grono szczęśliwców. Tak też się stało.

Przed wejściem w życie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 2011 r. w większości polskich gmin działało od kilku do kilkunastu podmiotów zajmujących się odbiorem zmieszanych odpadów komunalnych. Łącznie było ich około 3,5 ? 4 tys., z czego ok. 500 były to firmy duże i średnie, resztę stanowiły drobne przedsiębiorstwa.

Wiadomo było, że reforma niczym sito ?oczyści? znaczną część rynku ze słabszych podmiotów, poszerzając przestrzeń rozwoju dla tych, które na nim zostaną. Do ustalenia pozostawało jedynie ? jak duży obszar rynku opanują wiodące firmy (wśród nich międzynarodowi potentaci, a ile przestrzeni pozostanie dla mniejszych podmiotów. Lub też, jak duży obszar rynku zdołają obronić krajowe podmioty przed postępującą od lat ekspansją zagranicznych potentatów.

Likwidując swobodę zawierania umów między właścicielami nieruchomości a firmami odbierającymi odpady i wprowadzając nakaz wyboru jednego wykonawcy dla całej gminy lub sektora, ustawodawca niejako przesądził, że wiele spośród tych przedsiębiorstw będzie musiało zakończyć dotychczasową działaln...