Brak poprawnie skonstruowanych regulacji prawnych powoduje, że zagospodarowanie wód opadowych w Polsce jest mało racjonalne. Batalia o zmianę tego stanu trwa już wiele lat, ale z mizernym, jak dotychczas, skutkiem.

Wynika to nie tylko z oporu legislatora, lecz głównie z pozycji strony zainteresowanej zmianami. Starania Izby Gospodarczej ?Wodociągi Polskie? o poprawne rozwiązania są często przez wielu polityków i media traktowane jako dbanie o partykularne interesy przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych. Czy słusznie? Jeżeli nie, to kto powinien dążyć do kompleksowego, prawnego uregulowania działalności w zakresie zagospodarowania wód opadowych i roztopowych?

W moim przekonaniu, najbardziej tym zainteresowane powinny być samorządy gminne. Jest to przecież ich ustawowo określone zadanie własne. To one mogą najlepiej ocenić potrzeby, cele i sposoby ich osiągania. Mają do dyspozycji takie instrumenty, jak planowanie przestrzenne, decyzje budowlane, środowiskowe i władztwo prawa miejscowego. Mogą swobodnie decydować o tym, czy koszty zagospodarowania wód opadowych i roztopowych ujmować w budżecie gminy, czy wykreować usługę finansowaną przez podmioty z niej korzystające. Działalność w zakresie świadczenia powszechnie dostępnej usługi odbioru i zagospodarowania wód opadowych i roztopowych mogą prowadzić, w zależności od woli samorządu, jednostki gminne, spółki komunalne, zarządy dróg lub inne powołane przez gminę podmioty. 

...