Gdy światło to choroba
Łuna, poświata, zanieczyszczenie światłem, olśnienie, strefa blasku, zaświecenie i wtargnięcie światła – to kilka pojęć związanych z nadmiernym i złym oświetleniem naszych miast. Depresja, nadpobudliwość, problemy ze wzrokiem i koncentracją, a nawet zaburzenia kardiologiczne – to skutki nadmiaru światła w naszym życiu.
Anomalie i zniszczenia populacji wielu gatunków fauny, wydłużenie czasu wegetacji u roślin oraz większa śmiertelność zwierząt – to z kolei tylko kilka skutków prześwietlonych miast dla przyrody. Bez nocnej jasności miasta nie mogą funkcjonować. Można za to zmienić gospodarkę światłem w taki sposób, aby było bezpiecznie i z uwzględnieniem szacunku dla przyrody.
Zanieczyszczenie światłem, problem dla ludzi i przyrody
Pojęcie zanieczyszczenia światłem, w funkcjonalnym znaczeniu, pojawiło się w latach 70. minionego wieku za sprawą astronomów, starających się odnaleźć przyczynę problemów w obserwacji nieba poza miastami. Ustalono wtedy, że czynnikiem utrudniającym obserwacje jest łuna emitowana przez sztuczne światło aglomeracji. Obecnie definicja zanieczyszczenia światłem odnosi się do wszelkich zakłóceń wywoływanych nadmierną ilością tego czynnika. W ujęciu ekologicznym natomiast opisuje zaburzenie naturalnego cyklu światła i ciem...