Miasta rozdają karty
Karta miejska czy elektroniczny bilet? Wyglądają niemal identycznie i oba umożliwiają poruszanie się po mieście. Dlaczego karty stają się tak atrakcyjne, spychając bilety elektroniczne do lamusa?
Miasta, które zdecydowały się je wprowadzić, przede wszystkim chwalą sobie rozładowanie comiesięcznych kolejek przy kasach biletowych. Pasażer sam decyduje, kiedy, za ile oraz na jak długo doładowuje swoją kartę. Może też, obok tradycyjnych punktów, uzupełnić ją w specjalnie dostosowanych biletomatach, gdzie płatności dokonuje się zarówno gotówką, jak i kartą. Wiele miast wprowadziło też opcję dokonywania opłat przez Internet. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej możliwości.
Elektroniczny portfel
Bilety jednorazowe zawsze były problemem. Miasta ponoszą spore koszty związane z ich drukiem i dystrybucją. Dla właścicieli kart miejskich rozwiązanie przychodzi wraz z elektroniczną portmonetką. Po zbliżeniu do czytnika z karty pobierana jest kwota należna za przejazd. Część miast, np. Poznań, wprowadziła również możliwość łączenia biletu miesięcznego z portmonetką. Można też opłacić nią przejazd osobie towarzyszącej w podróży.Warto pamiętać, że karta to nie tylko bilet komunikacji miejskiej. Miasta mogą i korzystają z możliwości, jakie otwierają się przed nimi wraz z coraz bardziej zaawansowanymi technologiami. Ułatwiają one poruszanie się po mieście i korzystanie z lokalnych usług, zastępując szereg innych biletów, ...