Na styku lokalizmu i regionalizmu
Ożywiła się w kraju dyskusja nad kompetencjami samorządów, związanymi z ich relacjami z otaczającymi obszarami. Terminy ?obszar funkcjonalny? czy ?metropolitalny? przestały być kuchnią zarządzania terytorialnego, a weszły do czołówek gazet.
Wywołana przed kilku laty możliwość eksperymentalnego tworzenia ?obszarów funkcjonalnych? i realizacji wspólnych inwestycji w mechanizmie ZIT (Zintegrowane Inwestycje Terytorialne) dostarczyła doświadczeń i podniosła świadomość konieczności rozwiązywania niektórych problemów na większym obszarze. Potwierdza to duża liczba tworzonych związków i porozumień międzygminnych ? i to mimo wielu problemów prawnych. Obok wydarzeń czysto politycznych, do których doszło na tym tle, konsekwentnie kontynuowane są prace legislacyjne nad ustawowymi związkami metropolitalnymi, które przejęłyby różne zadania pod wspólne skrzydła. Są to przede wszystkim zadania związane z zarządzaniem transportem miejskim, zagospodarowaniem przestrzennym i gospodarką odpadami, a więc zadania typowo ?aglomeracyjne?, których nie sposób rozwiązać w sposób wyspowy.
Kompetencje w zarządzaniu terytorialnym ulegają w dzisiejszych czasach różnym przeskalowaniom w większości krajów. Poszukiwany jest układ ?optymalny?, czyli najsprawniejszy w zestawieniu z występującymi problemami, warunkami p...