Jak mawiał klasyk polskiego kina ?Nadejszła wiekopomna chwiła? ? mamy propozycję nowej dyrektywy w postaci nowelizacji aż sześciu dyrektyw odpadowych.

Mowa o dyrektywie opublikowanej w lipcu br. pod numerami COM(2014) 397 final, 2014/0201 (COD), zmieniającej: dyrektywy o odpadach 2008/98/EC, opakowaniową 94/62/EC, wysypiskową 1999/31/EC, samochodową 2000/53/EC, bateryjną 2006/66/EC oraz o zużytym sprzęcie eklektycznym i elektronicznym 2012/19/EU. Można by wprost powiedzieć, że to nowe podejście czysto holistyczne.

Problem polega jednak na tym, że jest to próba całościowego spojrzenia, ale mocno spóźniona. Na nową dyrektywę opakowaniową czekamy już od 2011 r. (teoretycznie w 2012 r. osiągnięto cele dla członków ?starej? Unii, a nowi członkowie zobligowani są do zrealizowania założeń do końca tego roku). Biorąc pod uwagę czas niezbędny do konsultacji i sam proces legislacyjny, nowa dyrektywa zmieniająca wymienione dyrektywy ujrzy światło dzienne nie wcześniej niż w 2016 r. A potem oczywiście rozpocznie się proces adaptacji prawa państw członkowskich UE, co może potrwać kolejny rok, może dwa.

Co nowego?

Oczywiście najważniejsze jest pytanie, co nowe, holistyczne podejście wnosi do istniejącego systemu odpadowego? Na pierwszy rzut oka niewiele.

Po pierwsze i najistotniejsze, propozycje niczego nie zmieniają w ?filozofii? dotychczasowego systemu ? dalej jest to podejście zgodne z zasadą ?końc...