Jadąc przez Polskę obecnie nie sposób nie zauważyć na polach w niemal każdym regionie kraju efektownych, żółtych łanów rzepaku. To dowód na to, że polityka biopaliwowa jest i może być elementem wykorzystania potencjału rolnictwa, którym niechybnie dysponujemy. Uprawa ta stała się ważną częścią krajobrazu polskiej wsi i utrzymanie jej zasięgu oraz opłacalności staje się niezwykle ważnym zagadnieniem, o którym warto dyskutować.

Przykładowo na terenie gm. Kłodawa 15 maja 2016 r. już po raz dziesiąty zorganizowano Święto Kwitnącego Rzepaku. Jubileuszowa edycja konferencji połączonej z pokazowym przeglądem kondycji upraw oraz gminnym piknikiem rodzinnym była okazją nie tylko do świętowania, ale i poważnej debaty na temat wyzwań stojących przez polskim rzepakiem. Największe zainteresowanie zawsze budzą bieżące problemy, więc nie mogło zabraknąć także analizy stanu upraw po zimie, gdyż w wielu regionach kraju musiano się zmagać nie tylko z bardzo nieprzychylną aurą, ale również ze szkodnikami. Brak zezwolenia na stosowanie efektywnych zapraw nasiennych rzepaku daje o sobie znać, potwierdzając, że póki co brakuje alternatywy, choć generalne zużycie insektycydów istotnie wzrosło! To poważny problem dla rolnika, który, chcąc utrzymać opłacalność, nie może liczyć na cud, ale na własne siły i rozum. Jednak do ich efektywnego wykorzystania potrzebne są narzędzia i perspektywy, a rolnictwo to jeden z trybów machiny gospodarczej napędzanej koniunkturą. A na nią w przypadku r...