Czas odpoczynku i wakacji to olbrzymia pokusa, żeby uwolnić się od poczucia odpowiedzialności za środowisko, w którym przebywamy. A przecież turystyka oddziałuje na wszystkie elementy otaczającego nas świata.

W popularnych regionach, także poza sezonem, wpływ ten przejawia się m.in. poprzez nadmierne zużycie i zanieczyszczenie wód oraz powietrza, zmianami w krajobrazie, wzmożoną produkcją odpadów, degradacją gleby oraz utratą bioróżnorodności. Obszarami, które najbardziej dotkliwie odczuwają skutki obciążenia turystyką, są tereny nadmorskie i wysokogórskie.

Nad morzem

Bałtyk jest wciąż jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie, choć także jednym z najmłodszych. Proces wymiany wód trwa w nim aż 30 lat. Nawet nie spędzając wakacji na plaży, mamy wpływ na morze i jego zasoby podczas korzystania z wody, odpoczywania nad rzeką czy jeziorem. Przebywając nad Bałtykiem, trzeba pamiętać o kilku ważnych zasadach.

Nie chodźmy po wydmach, które stanowią barierę pomiędzy lądem a plażą. Są delikatne i szybko mogą ulec zniszczeniu. Roślinność stabilizuje je swoimi systemami korzeniowymi. Spacerując po wydmach rozdeptujemy rośliny, które je porastają i wystarczy jedna wydeptana ścieżka, by w czasie sztormu i wiatru uruchomiły się piaski niezwiązane korzeniami roślin. Wydmy są chronione prawnie. Mogą być miejscem gniazdowania ptaków i pokrywa je flora będąca pod ochroną.

Odpady pozostawione na plaży lub w wodzie mogą być traktowane przez zwierzęta jako pokarm, stając się przyczyną zatruć, a niejednokrotnie nawet śmierci. Potłuczona butelka leżąca na piasku może być niebezpieczna także dla nas samych.

Pies pozostawiony bez opieki może płoszyć czy też polować na nadmorskie zwierzęta lub rozkopywać wydmy. Na plaży, podobnie jak w lesie, czworonóg może pod wpływem nowych, nieznanych bodźców czuć się podekscytowany. Będzie go wtedy trudno utrzymać w miejscu bez smyczy, a wiejący wiatr osłabi siłę naszego przywołującego głosu. Pamiętajmy też o dzikich zwierzętach, które nie spodziewają się na plaży spotkania oko w oko z psem ? dla nich to nowe zagrożenie.

Kidzina jest wałem plażowym stworzonym ze szczątków organicznych, takich jak wodorosty czy gałązki wyrzucone przez fale na plażę. Oprócz glonów i roślin morskich, stanowiących główną część kidziny, w jej skład mogą wchodzić m.in. martwe ryby, meduzy, muszle oraz bursztyny. Żerują w niej różne gatunki bezkręgowców, żywiących się martwą materią organiczną. Na tych bezkręgowcach z kolei żerują ptaki, głównie siewkowe, np. wiele gatunków mew, rybitwy i biegusy. Jest to nietrwałe siedlisko i źródło pokarmu dla wielu organizmów nadmorskich. Należy do siedlisk chronionych w sieci Natura 2000. Kidzina zwykle jest niszczona przez fale morskie, zwłaszcza podczas szkwałów i sztormów. Ostatecznie jest zmywana przez zimowy wysoki stan wody. Na plażach rekreacyjnych szczątki organiczne tworzące siedlisko kidziny często traktowane są jak odpady i usuwane.

W górach

Odkąd łatwo nabyć dobry sprzęt, taki jak buty, kurtki i plecaki, góry stały się dostępne niemal dla każdego. W czasie sezonu frekwencja na niektórych górskich szlakach bije rekordy. Coraz więcej turystów dociera do trudno do tej pory dostępnych miejsc. Niestety, coraz częściej też słychać o ich nieodpowiedzialnym zachowaniu. Przykładem tego jest karmienie dzikich zwierząt pokarmem, do którego nie są przystosowane, a to może prowadzić do tragedii. Zwierzęta mogą przyzwyczaić się do takiego traktowania i wymuszać, nie zawsze bezpieczny, kontakt z człowiekiem w celu pozyskania jedzenia. Pamiętajmy, że karmienie zwierząt powoduje zaburzenie ich naturalnego instynktu poszukiwania żywności.

Schodząc z wyznaczonego szlaku, niszczymy roślinność, płoszymy zwierzęta oraz narażamy się na wysoki mandat. Gdyby jednak zdarzyło się nam zejść ze szlaku i zgubić drogę, starajmy się rozpoznać kierunki świata, co pomoże nam bezpiecznie dotrzeć do celu. Pomocny może okazać się zegarek, GPS, ale także leśny słupek, na którym znajdziemy informację o numerze oddziałów leśnych. Sprawny telefon komórkowy pozwoli wezwać pomoc, a uważna obserwacja charakterystycznych punktów pomoże dobrze określić naszą pozycję w terenie.

Pozostawione na szlaku śmieci to nie tylko brzydki widok ? resztki żywności mogą wabić dzikie zwierzęta. Plastikowe odpady, które pozostawimy w lesie, będą rozkładać się 400, a nawet 800 lat. Szklany słoik to odpad, który pozostanie w przyrodzie praktycznie na zawsze, a aluminiowa puszka po napoju będzie się rozkładała nawet 150 lat. Na szlaku nie można zostawiać odpadów niebezpiecznych ? takich jak baterie czy akumulatory. Substancje wchodzące w ich skład są niebezpieczne i gdy wyciekną, mogą stać się trucizną. Jeśli ogniwa już się wyczerpały, oddajmy je do specjalnego punktu zbiórki baterii. Zniesione ze szlaku odpady segregujmy, wkładając je do właściwych pojemników.

Dla dzikich zwierząt hałasy, których źródłem jest człowiek, są sygnałem do ucieczki. Zaniepokojone drapieżniki, takie jak niedźwiedź, mogą być również groźne dla człowieka. Pamiętajmy, że hałasowanie i używanie sygnałów dźwiękowych w lesie jest prawnie zabronione, co oznacza, że w przypadku nieprzestrzegania tych zasad, osoby zachowujące się nieprawidłowo, mogą zostać pouczone lub ukarane mandatem.

Więcej informacji na temat tego, w jaki sposób spędzać wakacje, aby nasz wpływ na środowisko był jak najmniejszych, oraz o tegorocznej kampanii Sprzątanie świata można znaleźć na stronie internetowej akcji.

 

Małgorzata Izdebska, Fundacja Nasza Ziemia