Po burzliwych dwóch latach Sejm nam się „samorozwiązał”. Szkoda, że same nie rozwiążą się problemy wynikające z luk w prawie. Część ustaw – tak ważnych dla branży – jest w fazie projektu. Poczekają na uchwalenie już przez nowo wybranych parlamentarzystów. Pytanie – jak długo? Jedna z nich czeka od kilku miesięcy. Można powiedzieć, że to „śmierdząca sprawa”. Akt dotyczy przeciwdziałania uciążliwości zapachowej. Z jednej strony szkoda, że sprawa odorów jest nieuregulowana i podobnie jak smród „wisi w powietrzu”. Z drugiej zaś tzw. ludzie branży poddają ostrej krytyce niedoskonałości projektu ustawy. Po konsultacjach społecznych i międzyresortowych wprowadzono do niej zmiany, ale jaki będzie jej ostateczny kształt, okaże się za jakiś czas. Jeszcze później dowiemy się, jak „sucha” litera prawa ma się do „prozy życia” – tak kiedyś na branżowej konferencji nazwał swoją działalność pewien kierownik oczyszczalni.
Niestety, owa „proza” niesie ze sobą nie tylko prozaiczne, ale często bardzo uciążliwe dla społeczności lokalnej problemy. Dlatego właśnie odorom oraz metodom ich zwalczania poświęciliśmy w tym numerze raport wod-kan. To jednak raczej zapis reakcji na skutki tego męczącego zapachowo zjawiska. Miejmy nadzieję, że oczekiwana ustawa pomoże zniwelować jego przyczyny. Nie nastraja jednak optymistycznie fakt, iż podobne nadzieje jakiś czas temu wiązano z długo oczekiwaną ustawą o zbiorowym… Akt prawny wszedł w życie, ale wraz z… wątpliwościami odnośnie niejednego zawartego w nim paragrafu. Choćby tak istotna dla przedsiębiorstw kwestia regulaminu jest dość kontrowersyjna i rozwiązana w sposób niedoskonały. Warto w tym numerze odnieść się do artykułu na ten temat. Jak zwykle i tu głosy prawników są podzielone. Sprawdza się stara prawda, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Przykładem tak rozmijających się poglądów może być także opinia specjalistów odnośnie wykorzystywania tworzyw sztucznych w sieciach wod-kan. Wielu z nich, w tym głównie producentów rur PVC, PE czy PP, zapewne oburzy się, czytając o problemach wynikających z ich stosowania, ale parafrazując – tak jak każdy kij ma dwa końce, podobnie i rura. Już teraz w portalu sciencedaily.com można przeczytać, że w Stanach Zjednoczonych prowadzone są pionierskie badania na temat oddziaływania tworzyw sztucznych na smak i zapach wody. Według wyników polietylen wysokiej gęstości ma znaczny wpływ na jej jakość.
Technika nie stoi w miejscu i ulega ciągłym udoskonaleniom, a firmy branżowe prześcigają się w nowych rozwiązaniach. Nie powinno ich zabraknąć, gdyż boom inwestycyjny w gospodarce wodno-ściekowej trwa. Pobity został kolejny rekord w wykorzystaniu środków unijnych pochodzących z Funduszu Spójności – z puli przeznaczonej na ochronę środowiska. Cieszy, że w czasie od października 2005 r. do sierpnia br. podpisano dwa razy więcej kontraktów na realizację inwestycji ekologicznych niż w przeciągu wcześniejszej „pięciolatki”. A jeszcze bardziej zadowala fakt, iż największe przedsięwzięcie proekologiczne (114 mln euro) dotyczy inwestycji wodociągowo-kanalizacyjnej. Ten unijny, finansowy „zastrzyk” przypadł Łodzi. Nawiązując do publikowanych w tym miesiącu słów P. Chudzińskiego – tak zmodernizowanej sieci nie zagrozi żaden potop i teraz, i po nas.

Ewa Gosiewska