Ukazał się raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący gospodarki osadowej w polskich oczyszczalniach, a także obiegu dokumentów w obrębie danego obiektu i pomiędzy oczyszczalniami a odpowiadającymi za nadzór komórkami urzędów marszałkowskich.

Wnioski nie są korzystne dla branży. Można wręcz stwierdzić, że wskazano szereg negatywnych przykładów i błędów, zarówno po stronie przedsiębiorstw, jak i administracji. Są to zazwyczaj uchybienia natury formalnej. Oczywiście nikt nie będzie dyskutował z faktami. Warto jednak zauważyć, że kontrolując głównie małe przedsiębiorstwa, w których kierownik oczyszczalni często zajmuje się różnymi zadaniami (np. odśnieżaniem dróg gminnych lub koordynacją ruchu gimbusów), nietrudno znaleźć niedociągnięcia formalne. Niemniej należy jak najbardziej nagłośnić te błędy w branży, aby inni już ich nie popełniali! Ale czy raport przedstawia prawdziwy obraz sektora i gospodarki osadowej? Tradycyjnie, Izba Gospodarcza ?Wodociągi Polskie? jako podmiot zajmujący się benchmarkingiem branży, może autorytatywnie stwierdzić ? grupa nie jest reprezentatywna! Doświadczenie uczy, że im większe przedsiębiorstwo, tym mniejsze problemy z zagospodarowaniem osadów. Jest to podyktowane przede wszystkim ty, że takie zakłady (a jest ich w ocenie IGWP ok. 300) mają ekonomiczną możliwość zbudowania pełnej, wysoce wyspecjalizowanej struktury organizacyjnej. Ale fakt ten nie zmniejsza skali problemu. Właśnie dla najmniejszych producentów kwest...