Wraz ze zwiększeniem liczby ludności w miastach potrzeba usystematyzowania i znormalizowania przestrzeni miejskiej rosła. Nikt pięćdziesiąt lat temu nie poruszał tematu zakorkowanych ulic czy przepełnionych parkingów, które wypierają zieleń.

Jak ważne są niewielkie oazy zieleni ? parki, skwery lub zieleńce? To powinni najlepiej wiedzieć sami mieszkańcy, którzy na co dzień poruszają się po miejskiej, betonowej dżungli, gdzie zieleń jest niezwykle pożądana. W obecnym rozumieniu obszar zieleni to przede wszystkim przestrzeń dostępna dla każdego, która stanowi istotny element struktury miasta. To miejsca, które sprzyjają kontaktom międzyludzkim.

Zbudować więź

Kierując się słowami jednego z wybitnych architektów ubiegłego wieku ? Franka Lloyda Wrighta, musimy spoglądać na naszą przestrzeń miejską przez pryzmat przynajmniej dziesięciu kolejnych lat, zwłaszcza że już dziś ponad połowa ludności świata zamieszkuje miasta, co w XXI w. stanowi nie lada wyzwanie dla włodarzy ośrodków miejskich. Nie każdy też może i ma wystarczająco dużo czasu, żeby udać się poza miasto na łono natury, gdzie zrelaksuje się i odpocznie. Tym silniejsza jest potrzeba wprowadzenia do przestrzeni miast jak największej ilości zielonych wysp ? parków, zieleńców czy skwerów. To one są gwarantem, że mieszkańcy nie będą tak chętnie ?uciekać? z miast, bo w okolicy ich dotychczasowych mieszkań brakuje przestrzeni spacerowych lub placów zabaw.

...