Wrocław to miasto pretendujące do miana Zielonej Stolicy Europy, przestrzeń dla biznesu, tworzona dla i przez mieszkańców. Jak jeszcze postrzegana jest stolica Dolnego Śląska? O tym debatowano podczas lutowej konferencji ?Wrocław: wizerunek miasta 2017?, zorganizowanej przez Wydział Architektury Politechniki Wrocławskiej i Ośrodek ?Pamięć i przyszłość?.

Odbiór przestrzeni zależy dzisiaj przede wszystkim od doświadczeń wzrokowych, związanych z estetyką, a jednocześnie: ? Nasilająca się rywalizacja pomiędzy ośrodkami miejskimi, wynikająca z coraz większych potrzeb odbiorców oferty miejskiej powoduje, iż miasta poszukują nowych sposobów na osiągnięcie przewagi konkurencyjnej, i to właśnie tożsamość miejska odgrywa rolę zasobu miejskiego i jednego z najistotniejszych narzędzi tworzenia przewagi konkurencyjnej ? zaznaczyła podczas konferencji Patrycja Grzyś z Uniwersytetu Gdańskiego.

Badania nad percepcją i waloryzacją przestrzeni miasta prowadzone są przez naukowców o różnych specjalizacjach. Trzeba zaznaczyć, że miasto to nie tylko obszar geograficzny, wytyczony przez znaki i granice. ? Miasto to mieszkańcy budujący jego przestrzeń i wizerunek. Skuteczne kierowanie miastem to wdrażanie polityki partycypacyjnego zarządzania przestrzenią miejską, obejmującej aktywne włączenie mieszkańców w procesy współdecydowania. Zaangażowanie mieszkańców w politykę kreowania przestrzeni urbanistycznej zyskuje coraz większą przychylność władz lokalnych, regulujących zasady współpracy z obywatelami w przepisach prawa lokalnego i krajowego ? stwierdza Kinga Jarmołowicz z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Dlatego też w ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszą się budżety obywatelskie. Na tegoroczną odsłonę Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego miasto przeznacza 25 mln zł. W ubiegłym roku w stolicy Dolnego Śląska największym zainteresowaniem cieszyły się projekty z zakresu kształtowania i doposażania terenów zieleni, a także tworzenia ciągów pieszo-rowerowych. Jednocześnie trzeba wskazać, że partycypacja społeczna we Wrocławiu nie jest realizowana tylko i wyłącznie w ramach budżetu obywatelskiego. W tym mieście funkcjonuje też Biuro ds. Partycypacji Społecznej, które w tym roku koordynuje kilka projektów (na łączną sumę 100 mln zł) aktywizujących mieszkańców.

Pod koniec października ub.r. dowiedzieliśmy się, że aplikacja Wrocławia do Komisji Europejskiej o tytuł Zielonej Stolicy Europy w 2019 r. została przyjęta. Łącznie o to miano walczy 14 miast z całej Europy. Tytuł przyznawany jest za działania w zakresie ochrony środowiska i inicjatywy na rzecz podniesienia standardów ekologicznych. W ocenie dr hab. inż. arch. Aliny Drapelli-Hermansdorfer, prof. nadzw. Politechniki Wrocławskiej, miasto ma niewielkie szanse na zdobycie tego tytułu. Wymagania stawiane ośrodkom miejskim przez Komisję Europejską są bardzo wysokie i Wrocław może im nie sprostać. Jury bierze bowiem pod uwagę m.in. współpracę i partnerstwo między władzą, przedsiębiorstwami a obywatelami, mające na celu rozwój oraz poprawę warunków życia w mieście; wdrożenie rozwiązań zrównoważonej gospodarki; założenie oraz rozwój parków i terenów rekreacyjnych; nowoczesne podejście do gospodarki zarządzania odpadkami czy też innowacyjne rozwiązania w zakresie redukcji zanieczyszczeń. Niemniej prelegentka zauważyła, że aplikacja pozwoli ?zrobić rachunek sumienia? i zwróci uwagę włodarzy, a także mieszkańców na samą przestrzeń oraz funkcjonowanie Wrocławia. To z kolei może być szansą na rozwój miasta, w tym terenów zieleni.

Judyta Więcławska